Autor: Luka (paranid_at_poczta.onet.pl)
Data: Sun 10 Mar 2002 - 22:58:04 MET
"Luckydar" <luckydar_at_poczta.onet.pl> napisal w
news:a6gi9r$shr$1_at_news.tpi.pl:
> Użytkownik "KrissKross" <kjarocki_at_priv3.onet.pl> napisał w
> wiadomości news:a6gh49$3mt$1_at_news.onet.pl...
>
>
> Hmm.. Wstyd sie przyznac, ale dla mnie to dosc
> skomplikowana operacja - jest dosc mocno zabudowany. Akurat
> teraz ucichl - tak sam z siebie, choc nie wiem na jak
> dlugo. Czy nie da sie go w razie czego wylaczyc w BIOS-ie?
>
No niestety. Albo posmarujesz go czyms przez ta kratke z tylu-
psikinij jakims wd-40, albo wykrec zasilacz(zdejmujesz obudowe i
odkrecasz go (4 srubki) i na lozysko psikasz wd-40 czy w
ostatecznosci czyms innym "oleistym". I to powinno zalatwic
sprawe. Jezeli jednak wentylator jest totalnie padniety to
musisz go wyjac z zasilacza. Problem jest tylko taki ze w
wiekszosci zasilaczy wentylator podlaczony jest do zasilania
przez lut a nie wtyczke. Trzeba bedzie ciac kabelki (2 z tego co
pamietam). Niestety jezeli chcesz mu sie przyjrzec z bliska to
trzeba go wykrecic z obudowy i rozebrac. Skomplikowane to
naprawde nie jest.
W BIOSie nie da sie go wylaczyc chocbys sie staral bardzo. Po
prostu nie ma takiej mozliwosci.
P.S Jak bedziesz wykrecal zasilacz i rozbieral to odczekaj
troche po wylaczeniu go z pradu.
-- Pozdrawiam Luka
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 00:27:57 MET DST