Autor: JaKo (stkolodz_at_cyf-kr.edu.pl)
Data: Sun 31 Mar 2002 - 22:24:51 MET DST
On Sun, 31 Mar 2002 17:33:51 +0200, "Jan F. Kurkiewicz"
<jankur_at_rubikon.pl> wrote:
>Jakie to powoduje tzw. odległe skutki na fizjologię,
>na dzisiaj nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że niskie częstotliwości
>odświeżania monitorów powodują u ludzi:
>nadwrażliwość nerwową, potliwość i nadciśnienie. Badanie tarczki nerwu
>wzrokowego po kilkugodzinnej pracy przy monitorze o odświeżaniu 85 Hz
>wykazują
>jego obrzęk, w stopniu podobnym do nadciśnienia
>II-go stopnia.
To ja jestem niezgodny z amerykanskimi normami.
Siedze przed ekranem komputera regularnie praktycznie dzien w dzien
od 1984 roku. Przez 3 lata siedzialem przed telewizorami 14-calowymi
podlaczonymi do komputerow 8-bitowych, potem przed tajwanskim
szajsem ktory po zmierzeniu (jak juz dysponowalem miernikami EMF)
mial ponad 100mG z przodu(!) potem przed troche lepszym tajwanskim
szajsem i dopiero teraz mam porzadny monitor (sprowadzona na
zamowienie ELSA). Efekty:
- cisnienie krwi mam za niskie ale nie na tyle by leczyc;
- nie pamietam abym sie spocil poza okresem maj-lipiec
ale nie przez monitor;
- jestem niesamowicie spokojny, wyprowadza mnie z rownowagi najwyzej
zachowanie studentow ale nie monitor :-)
- jedno oko mam oslabione (-1,75D) co i tak jest sukcesem biorac pod
uwage ze drugie oko mam niesprawne (uszkodzone w wypadku)
Tak ze ludzie naprawde sie nie przejmujcie, gorsza jest interferencja
jak np. monitor jest oswietlony swietlowkami i czestotliwosc sie
troche nie zgadza, bo to faktycznie moze mozg rozchrzanic.
Jako
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 00:34:20 MET DST