Re: Chwila grozy przy kreceniu Athlona 850

Autor: piter12 (piter_12_at_poczta.fm)
Data: Fri 29 Mar 2002 - 14:22:54 MET


Użytkownik "Straits" <straits_nospam_at_go2.pl> napisał w wiadomości
news:a815of$vkn$1_at_szmaragd.futuro.pl...
> , ktora
> > zostala na procku sie zagotowala, a wokol niego unosil sie dymek i czuc
> > byla swat spalenizny. Zalamny mysle - "to juz koniec, po ch... ja to
> > robilem" przywrocilem wszystko do dawnego stanu, i ze zrezygnowaniem
> > wlaczam - DZIALA!. Uruchomilem pare aplikacji, pogralem w troszke w
> > gierke 3D i zadnych sensacji nie bylo. Temp procka po godzinnej grze
> > wynosi 49 stopni wiec chyba w normie.
>
> Braku coolera ! Ale i tak miałeś szczęście, że komp się wyłączył i odciął
> zasilanie do procka.... w innym przypadku sekunda więcej i śmierć
procka...
>

Hihihi... ja miałem podobny przypadek, ale przez moją nieuwagę. Czyściłem
wentylator od mojego durona, i zapomniałem wentylatora podłaczyć pod
zasilanie. Włączyłem kompa, odpaliła się Winda, i coś zaczęło pikać :-))
Wyłączyłem, patrzę, a tutaj oooops :-)) Ale to nie było tak niebezpieczne
jak u ciebie, bo radiator zapewniał jakieś chłodzenie - zaraz po wyłączeniu
nie można było go dotknąć dłonią :-)

Pozdr.
p12



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 00:33:51 MET DST