Re: 486 i padnieta bateria

Autor: Master Aikus IP (aikus_at_box43.pl)
Data: Fri 15 Feb 2002 - 15:41:26 MET


"Dzik" <piotrek204_at_wp.pl> wrote in message
news:a4gjoh$1ae7$1_at_news2.ipartners.pl...
> > Albo pofatygować się do sklepu elektronicznego - kosztuje w granicach
> > 10-20 zł. Jest to akumulatorek o napięciu 3,6 V.
> > Jeszcze jedno - w pobliżu tego akumulatorka jest 4- lub 3-pinowe złącze
> (na
> > druku może być napis EXT) do niego można podłączyć 2-3 paluszki.
> > A jeszcze sprawdź czy nie masz przestawioną zworkę (lub czy taką zworkę
> > masz) do kasowania BIOS'u.
>
> Wlasnie mialem podlaczyc paluszki ale o dziwo, po wyjeciu starego
> akumulatora plyta nic nie krzyczy (!) startuje normalnie i pamieta
> ustawienia.
> To juz dla mnie kompletne zaskoczenie.

Wydaje mi sie, ze znam wyjasnienie tej sytuacji. Poprostu akumulatorek ktory
wylutowales ze starosci dostal zwarcia na elektrodach. A to podtrzymywanie
przez kilka minut o ktorym napisales w nastepnym poscie zawdzieczasz
kondensatorom elektrolitycznym w ukladzie stabilizacji (w nowych dobrych
plytach podtrzymaja ustawienia BIOSu nawet do dwoch dni!!! - wiem, bo
probowalem kiedys skasowac taki BIOS tylko poprzz wyjecie baterii - qpa!!!)
Pozdrawiam!
MA

>
> Pozdro
>
> Piotrek
>
>



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 00:16:50 MET DST