Autor: Stanisław Remuszko (remuszko_at_astercity.net)
Data: Tue 11 Dec 2001 - 18:40:38 MET
Szanowni Państwo,
Opis mojej strasznej przygody (a także ponad 20 odpowiedzi!)
mozna przeczytać wyżej, pod "Backup dysku", 01-12-07, 19.50.
Myślałem na tym zakończyć, ale tymczasem odezwał się już
trzeci grupowicz z postulatem, abym na grupie ujawnił
przynajmniej nazwę firmy, która mi taki numer wycięła.
Odpowiedziałem dwukrotnie tak oto (cytuję):
"Szanowny Panie, dzięki za list i duchowe wsparcie. Ale czy
jest
Pan pewien, że mogę (oczywiście na swoją pełną
odpowiedzialność) to
zrobić? Może nie ma takich zwyczajów na tej grupie, a nie
chciałbym
urazić nikogo z jej uczestników"
Na co obaj moi rozmówcy odrzekli, że - ich zdaniem - nie
tylko mogę, ale powinienem to zrobić, zresztą z pożytkiem dla
wszystkich (jako ostrzeżenie). Ja nie mam nic przeciwko, ale
jako zielony amator i w zasadzie gość grupy wolałbym się
naprzód upewnić. Bardzo uprzejmie proszę Państwa o jasną
radę-opinię. Powtórzę: chodzi nie o fakty, bo za nie ręczę,
lecz wyłącznie o dobre obyczaje na grupie i czy kogoś nie
urażę. Z góry dziękuję i przepraszam.
Z respektem
Stanisław Remuszko
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 23:33:56 MET DST