Odp: ECS K7S5a - Problem

Autor: JaceK (pcjack_at_polbox.com)
Data: Fri 23 Nov 2001 - 14:58:13 MET


Użytkownik Agatka <agatka_at_armatka.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:un0svtoaolrbq8bod0aqdn9gu4229g35fq_at_4ax.com...
> Dnia Thu, 22 Nov 2001 11:20:44 +0100, "JaceK" <pcjack_at_polbox.com>
> napisał(a):
>
>
> >Witam.
> >ECS=Ewidentnie Capowaty Sprzet. Przestrzegam wszystkich przed obecnymi
> >modelami tej firmy, ktora od pewnego czasu wypycha do Polski wadliwe
plyty.
> >Efekt- wszelkiej masci niespodzianki i dowcipy. Jak w twoim przypadku.
> >
> >JaceK
> >
> sam jesteś cap, Jacusiu. Złej baletnicy...
>
A właśnie! Dokładnie tak! Z jedną płytą, jak to określił jeden gość, mogę
ceregielić się i pół dnia...A potem w serwisie i tak powiedzą, że jestem np.
jełop albo inny muchomor...Ja nie mam ani czasu, ani energii aby deliberować
nad kupką badziewia. Dla mnie coś, co się samo z siebie kwasi, to szmelc.
Nawet nie chcę myśleć, co będzie, jak się to doładuje na maxa różnymi
bajerami...(ee tam, i tak to robiłem, ale zapomniało mi się...a to usb, a to
detekcja pamięci, a to magistrala...co chwila coś wysiada). Tak więc droga
Agatko posłuchaj Jacka i nie zgrywaj experta od jednej posiadanej
sztuki..."Bo napisali na tomshardware albo w easypc" to nieco za mało. Ja,
broń Boże, nikogo nie piętnuję za posiadanie ECS, ot- dla mnie to takie
tanie badziewie.

JaceK



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 23:23:43 MET DST