Re: Seagate kontra Caviar.

Autor: Roman Rumian (rumian_at_agh.edu.pl)
Data: Tue 20 Nov 2001 - 10:25:26 MET


Witam,

peterd wrote:

> Mam 3 seagate`y 540MB, 4,3 GB i 40 GB i nigdy z żadnym najmniejszych
> problemów, czy w kompie czy w kieszeni.

zapytalem, bo sam mam to szczescie, ze nigdy ZADEN dysk twardy nie sprawil mi
powaznego klopotu.

Przeszedlem wszystkie generacje "twardzieli" od 10MB w 1985 roku zaczynajac do
ostatnich 2 GB Caviara (PIO4) kupionego w 1995 roku i 6.4GB IBM (ATA/33) dwa
lata pozniej, mimo iz przy ich zakupie slyszalem rozne ostrzezenia. Tydzien temu
kupilem Barracude IV 40 GB, wiec za krotko aby cos napisac.

Faktem jest, ze wlasnie odbieram reklamacje dyskow 10GB (U5 i Barracudy III)
Seagate, ktore padly w laboratorium studenckim (studenci sa zdolni;-))) ), ale
Barracuda zwyczajnie koledze w komputerze biurkowym.

To chyba kwestia pecha/szczescia ?!

Jak myslicie ?

Pozdrawiam

Roman Rumian



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 23:22:30 MET DST