Autor: andy_k (andyk_at_spamprotector_cyberspace.org)
Data: Mon 15 Oct 2001 - 16:12:54 MET DST
Zaczelo sie od tego, ze wyskoczyl komunikat zapis danych na dysk C: niemozliwy,
windows sie powiesilo, po restarcie napis boot failure i klapa. Restart w
trybie awaryjnym sie nie powiodl - pliki windozy uszkodzone.
Restart z dyskietka startowa - udaje sie wejsc na c: i z oporami ale w koncu
wylistowuje katalogi.
Dysk dziwnie sie zachowuje: rzezi, brzeczy, stuka, dzwieczy metalicznie - cala
kanonada roznych nieprzyjemnych dzwiekow podczas pracy glowicy.
Odpalenie dysku jako slave pod innym kompem - zachowanie sie dysku takie samo -
ok. 20% waznych danych nie daje sie odczytac - powtorna proba odpalenia po
odczekaniu az dysk ostygnie - jeszcze gorzej - przez jakis czas w ogole nie
dalo sie na niego dostac - nawet etykieta dysku sie nie wyswietlala - jak sie
rozgrzal stan podobny do poprzedniego - nie udaje sie odczytac dokladnie tych
samych danych - przy probie ich odczytania - glowica brzeczy, dzwieczy, jakby w
cos uderza, o cos zaczepia - dysk wowczas na przemian to jakby zwalnial to
przyspieszal (wyzszy i nizszy dzwiek rozpedzania sie talerzy). Problem raczej
nie polega na braku dobrego kontaktu kabelka zasilania czy danych. Najwyrazniej
cos sie stalo z mechanika - jednak co dokladnie sie z nim dzieje, czy da sie go
reanimowac, czy da sie odzyskac reszte danych, na czym polega uszkodzenie, czy
ktos wie?
Moze w takiej sytuacji trzeba bedzie go rozebrac w jakims wzglednie malo
zapylonym pomieszczeniu i mu sie przyjrzec, bo i tak juz pewnie niewiele z nim
da sie zrobic.
Proba skanu scandiskiem nie przynosi rezultatu, na poczatku komunikuje, ze
znalazl jakis blad i ze naprawi go pozniej, ale dalsza proba skanowania
wlasciwie zawiesza caly proces (moze bylem za malo cierpliwy, ale czekanie ok.
15 min nie posunelo skanu ani o krok).
Dysk to Quantum ST 6,4G.
Pomocy!
:(::::.....
ak
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 23:07:21 MET DST