Re: Kontrole BSA i tego skutki

Autor: Inco_Gnito (jasper_at_pf.usun.ten.fragment.pl)
Data: Mon 08 Oct 2001 - 17:34:39 MET DST


Kurde, człowieku: wchodzi BSA i mówią, że kontrola: Ty spokojnie mówisz, że
musisz coś zrobić ważnego. Poczekają, i nie zrobią ci nic gdy nie bedziesz
lamal plyt cd albo formatowal twardziela, a na czas kiedy bedziesz wpisywal
supertajne haslo popatrza w sufit. To sa normalni ludzi a nie jakies mutanty
owladniete manią kontrolną. Jak wyciągniesz licencje od razu beda z toba
gadac inaczej a gdy zaczniesz pyszczeć, wyzywać i rzucac sie to od razu
zwrocisz uwage ze cos nie tak. wiecej zwojujesz spokojem i umiarem nisz
szarpanina słowną.

Należy im wytłumaczyc ze masz licencje, zebranie ich zajmnie ok 15 min bo sa
w różnych miejscach, na faktury poczekają bo sa u ksiegowej - rozmawiaj z
nimi jak z ludzmi a nie rzucaj sie do gardeł z pretensjami ze nie maja prawa
i ze programy sa za drogie..wiem jedno, nie ryzykowali by łamiąc prawo.
> >W związku z tym postuluje o rozwiązanie policji, BSA za ich haniebne
> >działanie z tzw. nienacka, oraz zalegalizowanie piractwa.
>
> Słuchaj... To nie tak... Ja się po prostu pytam, czy za "niesłuszny"
> nalot BSA może mi odpowiedzieć i czy jeśli w przypadku tego nalotu mam
> jakieś straty, to czy mogę żądać odszkodowania. A nie wiem tego, więc
> pytam.



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 23:04:02 MET DST