Re: Ratujcie mi kumpla !!!chyba odchodzi :)

Autor: task (mwdowik_at_board.pl)
Data: Tue 28 Aug 2001 - 09:14:47 MET DST


"tomas" <monolohenares_at_poczta.onet.pl> wrote in message
news:9menf2$fj1$1_at_news.tpi.pl...
> Ten list to chyba moja ostatnia deska ratunku.
> Mam wielki klopot z komputerem ktory przerasta moje
> umiejetnosci a dlatego ze jeszcze" wierze w ludzi" postanowilem zrobic ten
> krok.
> A cala sprawa wyglada tak. Nawet
nie
> wiem w ktorym momencie wszystko to sie zaczelo( ale trwa juz w tym
stanie
> okolo miesiaca)
> Z tego co pamietam to zaczelo sie od kilku niewinnych
> zresetowan, puzniej jego stan zaczal sie pogarszac w miare jak czesciej
go
> resetowalem, ale musialem to robic bo nie bylo wyjscia, nic go nie
> ruszalo(wcisnalem
> Ctrl Alt Delete to zaczal piszczec). Ktoregos dnia
> nastapila katastrofa, naciskam przycisk POWER
> na moim "komputo" i wlaczam monitor, i co widze?
> Nic , czarny ekran i pomaranczowa kontrolke.
> Na poczatku niedowiezam, sprawdzam wszystkie przewody, jest OK. Wlaczam go
> raz drugi i nic!!!
> komputo startuje ale monitora nie odpala
> wcisnalem reset raz, drugi i nic, no to zresetowalem sukinsyna 7 razy 1
> seria i to pomoglo, komputo ozyl.
> Ale prawdziwe klopoty zaczely sie wlasnie od tego
> momentu. Komputo coraz czesciej nie chcial odpalac
> monitora a ja coraz czesciej go resetowalem (doslownie
> z kilkaset razy).Czasami sam sie resetowal podczas pracy w Windows po czym
> monitora nie odpalal.
> Gdy wielokrotne resetowanie juz nie pomagalo wylaczalem go
> POWERem(przytrzymanym przez 5 sec.)
> i tak w kolko RESET ,POWER i chwila zabawy.Co
> dziwne zawiesza sie nawet w BIOSie.
> Bardzo prosze o pomoc w tej sprawie.
> Za wszelkie wiadomosci bede cholernie wdzieczny!
>
> Pozdrawiam!
> tomas

Albo zasilacz pada :)

MAF



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 22:43:33 MET DST