Re: po co listwa zasilajaca?

Autor: Steve (steve_at_gip.com.pl)
Data: Thu 23 Aug 2001 - 15:04:34 MET DST


Użytkownik "Konrad Brywczyński" <bryw_at_waw.pdi.net> napisał w wiadomości
news:9m132i.3vv9qcv.1_at_Konrad.Brywczynski...
> Użytkownik "Bogdan Drozd" <bodro_at_klub.chip.pl> napisał w wiadomości
news:9lvu08$k9s$1_at_news.tpi.pl...
> > W gniazdku są dwa przewody - fazowy i zerowy. Neonówka-próbnik-świeci
> > po przytknęciu do przewodu fazowego, nie świeci po dotknięciu do
> > przewodu zerowego. I ten właśnie zmostkuj z kołkiem uziemniającym
> > gniazdka. Po podłączeniu kompa do tak przerobionego gniazdka sprawdź
> > neonówką - na wszelki wypadek :-) - czy na jego obudowie nie ma
> > potencjału!!!
>
> Dzięki. Jak się nie da inaczej, to tak właśnie zrobię.
>
[CIACH]

Jedno małe ale....
Jeśli połączysz bolec uziemiający z przewodem "zero". to może się okazać że
będziesz miał różnice potęciałów np. z kaloryferem. A dlaczego..... to
proste. Przewód "zero" ma potęciał środka gwiazdy transformatora
zasilającego wasz dom/blok a nie uziemienia. Ponieważ obciążenie na
poszczególnych fazach nieco oscyluje, a trafo nie ma nieskończonej
obciążalności prądowej to może się zdażyć że będziesz miał kilka a nawet
kilkanaście wolt różnicy do zera uziemienia. No i wtedy wystarczy karta
sieciowa lub coś takiego i się wszyscy dziwią że się sypie....

Szczerze ja wolę kaloryfer.....

--
Steve


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 22:41:49 MET DST