Autor: Roman k. (romku1_at_wp.pl)
Data: Sat 04 Aug 2001 - 21:27:19 MET DST
. Zrobilem eksperyment: przez
> chwile przytrzymalem wiatrak i to co uslyszalem (a raczej czego nie
> uslyszalem ;)) wprawilo mnie w stan euforii ;)). Kompa nie bylo w ogole
> slychac. Czy naprawde zasilacz tak sie grzeje, ze potrzebuje tak duzego
> wiatraka? Czy mozna np. zamienic ten jeden duzy (i glosny) wiatrak na 2
(lub
> wiecej) male (od procka) i bardziej ciche? A moze by tak puscic ten
wiatrak
> na 7V?
Ja sobie poeksperymentowałem. Otwarłem obudowę, odkręciłem obudowę zasilacza
tak, abym się mógł do wnętrza szybko dostać, następnie włączyłem maszynkę
bez wentylatora i po kilku minutach wyłączyłem i odłączyłem od sieci,
zdjąłem obudowę i obmacałem elementy zasilacza. Najgorętszy był oczywiście
radiator tranzystorów mocy. Następnie spróbowałem z wentylatorem zapiętym
na 5 i 7 V. I wyszło mi, że na 7 V mogę pracować. (Wentylator jest ledwie
słyszalny)
Wydzielanie ciepła jest zależne od rodzaju (mocy) zasilacza i obciążenie i
jest chyba sprawą indywidualną każdego komputera. Dlatego wydaje mi się, że
najlepiej to po prostu sprawdzić.
Pozdrowienia
Roman K.
-- Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.comp.pecet
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 22:36:25 MET DST