Re: Luzny slot AGP

Autor: Proximm (proximm_at_interia.pl)
Data: Sat 28 Jul 2001 - 14:55:19 MET DST


"Krzysztof Karczewski" <krzysztof_at_formica.pl> dnia Sat, 28 Jul
2001 09:32:08 +0200 napisal nastepujaco:
>
>Uzytkownik "Grzech" <grzech2000_at_poland.com> napisal w wiadomosci
>news:9jsq27$9np$1_at_news.tpi.pl...
>>
>> Uzytkownik "Proximm" <proximm_at_interia.pl> napisal w wiadomosci
>> news:9js1fo$j9p$1_at_news.tpi.pl...
>> > Witam
>> > Mam maly problemik z komputerem. Otoz mam jakis wyswiechtany
>> > slot AGP i karta wchodzi do niego jak po masle (a nie o to
>> > chodzi, prawda?!). Nawet po przykreceniu karty, przesuwa sie w gore i
>> > w dol, po wygieciu blaszki karty rowniez. Jakie skutki? Karta
>> > lapie raz na 10 razy roznych prob. A musze to dobrze wlozyc,
>> > gdyz komp bedzie jechal pareset kilometrow. Po wymienieniu karty
>> > rozniez jest to samo. Komp jest z 1999 roku.
>> > Probowalem wlozyc igle w te dziurki u gory slotu, zeby kazda ta
>> > malutka blaszke jakos wygiac do srodka, ale tez to nic nie
>> > dalo. Jak wiadomo podzas podlaczenia monitora karta sie
>> > przesuwa... Ehh utrapienie... Przeciez nie wymienie klientowy plyty??
>> > Wasko Lukasz
>>
>> w plytach microstara byl (moze jest jeszcze?) taki bajer do dociskania
>agp,
>> w innych plytach jest taki zatrzask fajny, mozna go zdjac chyba i zalozyc
>> do innej plyty. ten patent od MSI jest chyba jednak najpewniejszy,
>> to byly takie plastikowe paseczki z zabkami blokujacymi z jednego boku,
>> na które naciagalo sie zapinke. moze mozna to wycyganic skads
>>
>> heh, przepraszam mniejszosc cyganska :-))))
>> grzech
>A kedy brakuje plastików od MSI, nie mieszcza sie na slocie ze wzgledu na
>kondensatorki przylutowane tuz obok albo karta nie ma zaczepu z tylu -
>zawsze zostaje jeszcze stara, dobra tasma klejaca która mozna karte
>przykleic do slotu. Stosuje to wlasnie w takich przypadkach, bo czasem juz
>podczas skladania komputera karta nerwowo wierci sie w slocie czekajac az ja
>spuszcze z oka zeby wyskoczyc ;-))))))
>Pozdrawiam
>Wigwam

Wiecie co.. wyczailem o co biega :)
Karta rzeczywiscie sie kolysala, ale pod mocujaca ja srubke
wlozylem 6 podkladek (tych czerwonych :)), co spowodowalo, ze
karta byla nieco wyzej no i ruszylo bez problemu! Testy
odpornosciowe tez przeszla (czyt. waleniem piescia w obudowe, we wtyk i
przesuwanie karty :)). Ufff... Ale za wszystkie rady dziekuje,
przydadza sie kiedys :)

-- 
Pozdrawiam
Wasko Lukasz
"Po co mam byc nieszczesliwy, skoro moge sie cieszyc?"


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 22:31:50 MET DST