Autor: AZyja (azyja_at_klub.chip.pl)
Data: Mon 02 Jul 2001 - 12:00:28 MET DST
Witam,
Dziwna sprawa, po zabawach LILO nie mogłem uruchomic Windy :-(
Pojawiało sie "L" i stawał (dysk oczywiscie :-)) ). No to usunąlem partycje
założylem na nowo (na szczescie mam obraz dysku Ghostem wykonany ) a ten
sk$%#syn robi to samo tylko, ze po "L" dodaje "01 01 01 01 01 01 01 01...".
Zmieniłem tasme, wpiąlem w inny kontroler i nic. Dalej jaja sobie robi.
Najlepsze z tego wszystkiego jest to, ze po przywracaniu systemu z obrazu i
wystartowaniu z dyskietki lub CD wszystko jest na dysku widoczne i nie ma
zadnych bledów, a jak startuje z HDD to "liczyc sie uczy" :-((
Jakies pomysły co z tym zrobic, tylko nie serwissssss plizzzzzzzzzz.
-- Z pozdrowieniami +_____________________________+ | AZyja azyja_at_poczta.onet.pl| | azyja_at_klub.chip.pl | | ICQ: 105628602 GG: 263468 | +--------------------------------------+
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 22:24:11 MET DST