Re: Badziewiaste sklepy

Autor: Krzysztof Oledzki (ole_at_hoth.jmg.com.pl)
Data: Thu 29 Mar 2001 - 15:12:55 MET DST


RODi <rodi_at_kredytbank.com.pl> wrote:
> Witam!

> Moim zdaniem to dobry pomysl na spis takich sklepow (przynajmniej wiadomo, ktorych
> unikac).
No dobra. Sklep ktorego nazwy nie bede wymieniac, miesci sie w gmachu EITI w PW :)

Kolega poszedl kupic tam nagrywarke. Wchodzi, patrzy a siedzi tam sobie
2 mlodych ludzi z czego jeden gra tak ze nie zauwaza co sie do okola niego dzieje
a drugi zajada kanapke i popija ja jogurtem. Kolega wiec wybral tego jedzacego
i pyta sie czy moze kupic nagrywarke (juz nie pamietam o jaka mu chodzilo).
Jedzacy sprzedawca na to do "grajacego": czy jest ta nagrywarka? .. cisza... pyta
jeszcze raz.. a grajacy popatrzyl chwilke w bok i mowi: "jest". Jedzacy, widza ze
"grajacy" jest zajety, poszedl sie po nia i mowi do mojego kolegi zeby zaplacil
koledze (myslal o tym "grajacym") ale po chwili stwierdzil ze sam przyjmie pieniadze.
Pieniadze przyjal i mowi "prosze", wreczyl nagrywarke i zaczal dalej zajadac. Zadnej
gwarancji, rachunku, nic. Kolega sie niesmialo upomnial o te 30 plytek co sie w promocji
dostaje za zakup, na co "jedzacy" jeszcze raz popatrzyl na "grajacego" i ze zrezygnowana
mina wreczyl te plytki i burknal "dowidzenia" co zabrzmialo tak jak "spie*****j" i
wypil kolejny lyk jogurtu.

Pozdrawaim,

                                Krzysztof Oledzki



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 21:44:31 MET DST