>
> Użytkownik <robert.dygant@bahco.com> napisał w wiadomości
> news:0d3e.00000005.3a957cc2@newsgate.onet.pl...
> > Czesc !
> >
> > Aby uniknac partycjonowania wymyslilem takie rozwiazanie
> > hardwerowe: Dwa twarde (mam takie). Na jednym ME na drugim 2K.
> > Oba ustawione jako slave. Do tego jakis pstryczek coby sobie
> > wybierac system operacyjny wedle uznania...Brzmi to dosc
> > prosto, ale czy sie da? Co o tym sadzicie?
> >
>
> A dlaczego nie chcesz uzyc jakiegos bootmanagera (BSL, System Commander)
> lub chocby bootmanagera z W2k ?
Chodzi mi o to, aby miec WinME (do zabawy) i Win2k (do pracy) na
jednym dysku. Sprawa prosta - dwie partycje. Ale po pierwsze ME
wpycha mi jakies gownienka typu _Restore do partycji startowej Win2k),
zas instalacja gier lubi dolozyc swoje. Chcialbym zatem tego irytujacego
smietnika uniknac i jakos owe partycje raz na zawsze rozdzielic.
Wydawalo mi sie, ze jak wrzuce 2k z NTFS to nie beda sie nawzajem
widzic i problem z glowy. Jednak tak sie nie da (w praktyce a i w teori
tez - wedlug Microsofta). 2k pojdzie po takiej instalacji, zas ME nie.
Albo na odwrot. Zalezy w jakiej kolejnosci sie je instalowalo.
Reasumujac chce takiego dual boot'a, azeby jeden sysop byl niewidzialny
dla drugiego, i odwrotnie. Pomysl na "twarde" rozwiazanie wydawal mi
sie najprostszy i najskuteczniejszy. Z "miekkich" rozwiazan znalazlem
BootMagic'a w PartitionMagic'u. Moze sie uda.
Co Ty na to?
:) //Robert
-- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.plReceived on Sun Feb 25 02:34:17 2001
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 28 Sep 2006 - 11:27:30 MET DST