Autor: czaja (dczajkowski_at_poczta.onet.pl)
Data: Tue 09 Jan 2001 - 18:16:44 MET
Witajcie.
Mam nadzieje, ze ktos z szanownych grupowiczow pomoze mi w rozwiazaniu
problemu z twardym dyskiem.
Mam prawie dwuletniego twardziela Seagate ST34321A 4,3GB i od pewnego czasu
(moze dwa miesiace) na partycji D zaczynaja pojawiac sie bledy. Najpierw
byly to tylko cztery uszkodzone bloki, potem 10, itd. Teraz jest juz ich 42
i z kazdym dniem coraz wiecej. Prawie zawsze przy uruchamianiu wina wlacza
sie scandisk, sprawdza c - wszystko ok, sprawdza D i znajduje klastry, ktore
albo sa uszkodzone albo lada moment moga ulec uszkodzeniu i zaznacza bloki
jako "bad".
Wczoraj skanowalem Norton Disk Doctor-em, 2047MB sprawdzal przez 12h20' i
cos tam niby ponaprawial, ale dzis jest znowu to samo po trzech godzinach
"leczenia" wkurzylem sie i wylaczylem doktorka. Nie mam pojecia co robic,
czy to wina tego, ze dysk jest stary, no ale mysle ze dwa lata to nie tak
duzo, czy to jakis wirus?. A zreszta na partycji C: jest wszystko w
porzadku.
Blagam o pomoc i z gory dziekuje.
czaja
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 21:16:29 MET DST