Problem z twardym

Autor: Jacek Kaluga (benwolio_at_futbol.pl)
Data: Fri 10 Nov 2000 - 22:47:29 MET


Witam

W zeszlym tygodniu kupilem sobie dysk twardy Seagate Baracuda 30,6 GB ATA II

Wszystko ladnie chodzilo do dnia dzisiejszego.
Dzisiaj wlaczylem po poludniu dysk i zaczal tak jakos dziwnie terkotac,
wchodze do biosu, przy autodetekcji mysli tak, ze 30 sek. po czym stwierdza,
ze nie ma tam zadnego dysku.
No i przyznam szczerze nie wiem co jest.
Kolega mówi, że padł sektor startowy.
Już pogodziłem sie, ze strata danych, tlko bardzo mnie teraz interesuje, czy
cos takiego podlega pod gwarancje i czy mi to wymienia bez problemow od
reki.
No i w ogole dlaczego takie cos moglo sie stac?
Dodam jeszcze, ze mam bardzo stara plyte glowna, ktora widzi tylko 8,5 GB,
ale Windows widzi juz caly dysk, dlatego go uzywam.
CZy to moze miec jakies znaczenie, ze bios nie widzi calego dysku?

W sumie to tyle..
Pozdrawiam cala grupe no i licze na jakies rady,

JAcek



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 20:52:53 MET DST