Re: "Key disk" - zabezpieczenie przed kopiowaniem - Jak to dziala???

Autor: Grzegorz Kurczyk (control_at_post.pl)
Data: Wed 11 Oct 2000 - 22:28:07 MET DST


Witam ponownie.
Ja również przepraszam za ton mojego postu. Trochę się wku.... Chyba już
możemy powrócić do bardziej przyjacielskiego zwracania się do siebie. Cały
problem w tym, że ceny mamy światowe (a nawet lepiej niż światowe), a
zarobki afrykańskie. Masz rację, że firmy wraz ze zdobywaniem coraz
większego rynku zaczynają zaniedbywać "szarego" klienta. Moja firma jest jak
narazie jednoosobowa i do każdego klienta odnoszę się z szacunkiem (to w
końcu on daje mi na chleb) i mam nadzieję, że to nigdy się nie zmieni.
Zabawę z łańcuszkiem kluczy na porcie LPT znam z autopsji i też mnie to
drażni (parę razy myślałem żeby złamać to zabezpieczenie dla własnego
świętego spokoju). Z drugiej strony trochę rozumiem producentów
oprogramowania. Ładnych parę lat temu (czasy ATARI, C64 i PC-XT) miałem na
giełdzie przy ulicy Grzybowskiej w Warszawie bardzo przykrą dla mnie
przygodę. Jakiś chłopaczek próbował mi wcisnąć za parę złotych (wtedy to
chyba było parę tysięcy) mój własny program z bezczelnie przerobioną stroną
tytułową. Nie chodziło o to, że był to jakiś super program (oscyloskop
cyfrowy na ATARI800XL korzystający z portu joysticka - w sumie jakieś 8KB
kodu w asemblerze). Najbardziej mnie zabolało to, że w stronie tytułowej
wpisał siebie jako autora programu.

Pozdrawiam i jeszcze raz przepraszam jeśli Cię obraziłem. Mam nadzieję, że
mi wybaczysz "drobnomieszczański" ton mojego poprzedniego postu.
Grzegorz Kurczyk



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 20:47:32 MET DST