POMOCY !!!!!!! problem z kompem.

Autor: Krzynek (krzynek_at_toya.net.pl)
Data: Sat 30 Sep 2000 - 17:21:55 MET DST


Bede Panstwu naprawde bardzo wdzieczny za pomoc.
Mam problem z komputerem. Wszystko zaczelo sie miesiąc temu. Nagle zginely
wszystkie ikonki z pulpitu i niemozna bylo nic zrobic. System sie wczytywal
i widac bylo tylko martwy pulpit.Uruchomilem z dyskietki startowej i
przeprowadzilem testy mojego komputera (mks i inne,scandisk itd.). Wszystko
bylo niby OK. Pomyslalem: luz...normalka - rutynowe przeinstalowanie
Windowsa. Chcialem to uczynic bezbolesnie, ale byly komplikacje.
Sformatowalem dysk twardy. I oto oczom nie wierze wkladam oryginalny kompakt
Windowsa 98 SE, laduje sie setup, zatwierdzam instalacje ("ENTER") i czarny
ekran. Probowalem to robic kilka razy, ale nic nie pomoglo. Nie poddalem
sie. Wziolem dysk z drugiego komputera i wlozylem jako MASTER, a zwykly jako
SLAVE. Przeprowadzilem wszystkie testy komputera i drugiego dysku (Norton
System Works 2000). Wszystko OK. Ponownie uruchomilem poprzedni dysk na
MASTER i znow to samo. Postanowilem sprobowac przelozyc dysk do innego
komputera - system sie zainstalowal i bylo Ok. Przelozylem znow do
"problemowego" i niby dzialalo, system sie ladowal, ale wariowal ze
sterownikami, wiec chcialem od nowa przeinstalowac Windowsa ... i znow
czarny ekran. Poddalem sie i oddalem komputer do serwisu. Odebralem po
pewnym czasie. Serwisant powiedzial ze ktos skasowal troche plikow z
Windowsa i trzeba bylo zainstalowac jeszcze raz.
Nie dopytywalem sie, bo jezeli komputer dziala ok to spoko. Nie pozniej niz
za tydzien zaczyna sie. Po wczytaniu Windowsa pulpit przybiera dziwna postac
(szachownica jasniejszego i ciemniejszego tla - caly ekran wlacznie z
paskiem startowym, cos podobnego do zamykania Windowsa 95). Programy
dzialaja. Lecz system nie chce sie zamknac przy wylaczaniu komputera -
wiesza sie. "Informatyk" w serwisie mowi, ze wszystko to moja wina bo znow
skasowalem pliki w Windowsie. Bez przesady nie jestem laikiem. Komputer mam
od 7 lat i nic sie takiego nie zdarzylo. Plikow tez nie kasuje - nie jestem
glupi. A pozatym co maja pliki Windowsa do instalacji systemu na czystym
dysku. Serwisant pewnie zainstalowal system na swoim kompie i potem
przelozyl. Co mam zrobic? Wyglada mi to na zlosliwego wirusa. Czy moze
siedziec w boot sektorze lub biosie?

Prosze o kontakt na : abonet_at_abonet.cnet.pl



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 20:40:49 MET DST