Re: co z tym LBA

Autor: Andrzej Kosmala (kosmal_at_poczta.onet.pl)
Data: Mon 25 Sep 2000 - 11:46:24 MET DST


Mars wrote:

> cytuje z two
> " Gdy
> w setupie wybiorę hdd autodetection to wyświetla prawidłowe informacje o
> pojemności, ilości gwic itd jednak po restarcie te głupoty."
> Mialem to samo
>
> wyciales lilo z mbr fdisk /mbr ???
> czy na pewno po wydaniu komendy fdisk /dev/hda i potem komendzie p nic nie ma ??
>
> poza tym lilo dopiero od wersji (nie pamietam, pisz jesli chcesz podesle ci
> plik) potrafi obslugiwac duze dyski (a twoj jest duzy), jaka masz dystrybucje?

Może pomogłoby mi to nowe lilo. Teraz mam tak:
setup ustawiony na NORMAL -prawidłowo wyświetla parametry dysku(ok.16 tys.
cylindrów) piszę ok. bo dotyczy to komputera domowego a nie tego przy którym
siedzę.
hda1 -ok. 400 MB -w98
hda2 -ok 10MB linux /boot
hda3 -ok.1000MB SCO. Ta partyckja zacyna się jeszcze przed 1024 cylindrem.
Lilo mam na hda2 i uruchamia linux i windows. SCO prawidłowo startuje gdy jego
partycja jest aktywna (dlatego mbr bez zmian). Lilo zawiesza się przy probie
uruchomienia SCo zdefiniowanego jako other na hda3.
Mam trzy hipotezy:
1. Pomoże nowe lilo przy aktualnym lilo.conf.
2. Chodzi o jakąś inną definicję dla załadowania SCO, którą trzeba dopisać w
lilo.conf.
3. Nic nie pomoże - lilo nie obsłuży SCO
Z rok temu miałem Unixware pod LBA (na innym dysku) i pamiętam, źe nie radził sobie
chos natomiast lilo bootowało trzy partycje.
Wprawdzie nie dotyczy to już LBA lecz mam nadzieję że powoli uda mi się osiągnąc
cel.
Pozdrawiam
        Andrzej Kosmala



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 20:39:20 MET DST