Autor: warren (eagl_at_poczta.wp.pl)
Data: Sun 16 Jul 2000 - 20:07:29 MET DST
Witam wszystkich zaintrygowanych problemem piractwa
Jestem użytkownikiem peceta od wielu lat i jak dotąd zakupiłem jedynie kilka
legalnych programów . Sądzę , że ceny i warunki sprzedaży software w
dzisiejszej Polsce są zupełnie nieadekwatne do wartości tegoż oprogramowania
. Komputer wykorzystuję do nauki oraz jako nieodzowną część życia
codziennego. Wiele osób sądzi , że jestem infoholikem a jedynym sposobem
zaspokojenia mojego głodu informacji jest dostarczenie ich , żadne inne
medium nie pozwalałoby mi wchłonąć takich dawek informacji jak komputer
podłączony do internetu. Za informacją idą także umiejętności posługiwania
się narzędziami do wykonania konkretnej pracy. Ale abym umiał posługiwać się
danymi narzędziami , najpierw muszę je poznać . Jedynym sposobem dogłębnego
poznania programów jest ich instalacja w domowym komputerze i poświęcanie
wolnego czasu na ich obsługę. Najczęściej wykorzystuję wersje Trial lub
shareware gdyż freeware zazwyczaj nie reprezentuje sobą nawet przyzwoitego
poziomu. Nie będę ukrywał , są u mnie także wersje zcrakowane / pirackie
choć staram się tego unikać. Często zmieniam lub testuję różnoraki hardware,
dla przyjemności , rozeznania w rynku -stąd moja potrzeba np. testowania
różnych driverów choćby pod winNT z którego korzystam sporadycznie i nie
byłoby sensu abym go kupował , tym bardziej jeśli uwzględnić jego cenę i mój
nieciekawy budżet. Faktem jest , że kradnę , ale aby zachować zdrowy
rozsądek i nie wydawać całej kasy na ciekawiące mnie programy muszę to
właśnie robić. Czy nie mógłbym się obejść bez tych programów ?
Kto wie, może i mógłbym ale na pewno czułbym pewien niedosyt , a skoro mam
możliwość ich dosłownie przegrania w kilka minut .. no cóż wybieram prostszą
drogę. Nie chcę aby ktoś wziął mnie za przesiąkniętego do szpiku kości
złodziejstwem crackera , mam pewne zasady , jeśli używam jakiś czas dobrego
,niekiedy zcrackowanego programu( np.cooledit) i jestem zadowolony to staram
się to jakoś wynagrodzić autorowi np. kupując go ( niekiedy jeśli na coś
mnie nie stać kupuję tańszy produkt tej samej firmy) . Poza tym płacąc
spodziewam się rozwinięcia do lepszego poziomu. Podobnie robię z muzyką ,
przegrywam płyty , co mi się podoba kupuję , do radia nie mam nerwów - to
jest pranie mózgu ( może z 1 wyjątkiem na Z). Jeśli interesuje kogokolwiek
mój stosunek do płatnej TV - dekoduję canal+ nielegalnie i mam to gdzieś ,
nie to żeby mnie nie było stać na marne 35 zł /mc ale jeśli oni trzymają
poziom pół roku , a potem pół roku kitu to po co ja mam za to płacić ? Chyba
że liczyliby czas spędzony na ich kanale. Mam pewną wizję w sprawie
oprogramowania i ciekaw jestem waszych opinii na ten temat. Otóż chętnie
płaciłbym abonament np. 100$ /rok na oprogramowanie , każde , pod koniec
roku sam decydowałbym np. w ankiecie za które programy chciałbym przekazać
określoną liczbę punktów autorom co przeliczałoby się na określoną gotówkę.
Zasada wolnego rynku nie zostałaby złamana , natomiast ja (użytkownik
prywatny, student) mógłbym się cieszyć legalnie tym czym cieszę się
nielegalnie .Można by również liczyć czas spędzany przy danym
programie(anonimowo) oraz ilość błędów i problemów , sądzę , że z czasem
system ten miałby szansę zdominować tradycyjny rynek i upowszechnić
legalność oprogramowania . Moje przykładowe 100$ to mógłby być tkz. pakiet
studencki , firma do 5 pracowników np 400$ do 20 np. 2000$ itd. itp.
Jak na razie system jest chory i będę robił to co robię , natomiast
podzielam zdanie KULTU, że nie warto kupować płyt od złodziei(stadionowych
kopistów którzy z tego żyją). "Kto kupuje płyty od złodzieja jest Kutasem i
niech spierdala"
"Ja wam wszystkim dobrze życze , miejcie tak jak w Ameryce. Ale Polska to
mój kraj w Ameryce róbcie raj " - Piersi
Z kondolencjami dla ludzi szukających dziury w całym
eagl_at_poczta.wp.pl lub jeśli podzielasz moje poglądy daj znak na priva
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 20:22:13 MET DST