Autor: Sławomir Kulesza (colage_at_phys.uni.torun.pl)
Data: Fri 26 May 2000 - 09:25:14 MET DST
Haj!
Przez ladnych pare lat uzywalem sobie klawiatury z dluga spacja (nie
wiem czy to fachowe okreslenie, ale czujecie chyba o co chodzi?)
Niestety, od pewnego czasu (czyli od kiedy przyjela na siebie troche
plynu :() zaczela glupiec - po wcisnieciu shifta na ekranie dalej
wyskakiwaly male litery, niektore klawisze w ogole nie dawaly znaku
zycia itd. No dobra, rozebralem ja, umylem, wysuszylem i poskladalem z
powrotem. Myslalem, ze bedzie gites, a tu dupa blada. Dalej to samo (a
moze nawet troche gorzej). Co moge jeszcze zrobic, jesli nie chce
kupowac klawiatury z wszystkimi tymi szajsowatymi guzikami od Windows
(jestem do swojej staruszki bardzo przywiazany)? Dzieki za wszelkie
sugestie.
Si ja.
S.
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 20:09:22 MET DST