Hawlett Packard DeskJet 600

Autor: ZOMO (fuckonet_at_poczta.onet.pl)
Data: Wed 12 Jan 2000 - 20:01:52 MET


po dyskusji jaka sie rozpetala po zalach na jakosc
druku (rozmazywanie) rozebralem swaja na strzepy
autentycznie - wyciagnalem nawet rurke po ktorej jezdzi
glowica - to co zobaczylem przechodzi ludzkie pojecie
worek kurzu na wszystkim !!!!
mechanizm "oczyszczania" (????) cartrige-a lepil sie
od czarnej mazji (stary zagestnialy tusz z kurzem)
swoja droga to jakis szamanizm bo to, co tam jest
(2 ksztaltki gumowe) nie ma zadnych szans na
jakiekolwiek "oczyszczenie" cartrige-a ????
ktos zna moze ten mechanizm - jest tu ktos z servisu HP ??
na dodatek jest tam
spory kawalem gabki po ktorej przesuwaja sie dysze
cartrige-a kiedy udaje sie do czyszczenia... tez nie do konca
rozumiem po co ta gabka ???? w miejsci gdzie styka
sie z dyszami byla az sztywna od tuszu, centymetr
dalej juz zupelnie bez sladu tuszu, za to w pojemniku
na ta gabke ok. 1 cm szescienny czarnej mazi -
wyschnietego tuszu splyajacego (??) z tej gabki
koszmar - technika jak w radzieckim kombajnie
do burakow cukrowych :-[

wyczyscilem kazda czesc preparatem antystatycznym
a co sie dalo woda - na szczescie wspomniany na wstepie
mechanizm "czyszczacy" mozna wyciagac bez rozbierania
calej drukarki (zatrzaski) i umyc w wodzie
po zlozeniu przezylem szok - zadnego, nawet najmniejszego
rozmazania nawet przy drukowaniu ciemnych zdjec
troche tylko drukarka zaczela zgrzytac - chyba za bardzo
ja wyczyscilem i domaga sie lekkiego dosmarowania
(piszczy glowica przesuwajac sie po rurce)

ZOMO



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 19:33:48 MET DST