Re: nie ma paradoksu wieku XXI - rozpoczyna sie jednak 1.1.2001 tak jak trzeba

Autor: Marcin Frankowski (ab_at_anti.spam.com)
Data: Sat 27 Nov 1999 - 09:16:05 MET


Z początku planowałem się nie wtracać, ale jakoś tak coś mnie kusi...

Zacznijmy od tego: zgodnie z wielesetletnią umową nasza era zaczęła się dnia
pierwszego stycznia roku pierwszego. _PIERWSZEGO_, a nie zerowego!!!!!!!
Dokładnie nastąpiło to o północy z 31 grudnia pierwszego roku przed naszą
erą na pierwszego stycznia pierwszego roku naszej ery. Tego samego dnia
zaczęło się pierwsze dziesięciolecie, pierwszy wiek i pierwsze milenium.
Pierwszy rok skończył się dnia trzydziestego pierwszego grudnia roku
pierwszego. I należy sobie to dobrze zapamietać, (w stosunku do co
poniektórych, których nie będę wytykał palcem, właściwym określeniem byłoby
,,wbić sobie w zakutą pałę'') że rozpatrując początek czy koniec jakiegoś
okreu czasu zawsze należy jasno postawić sobie datę, a nie tylko ogólnie
mówić o roku.

Data początku naszej ery nie ma nic wspólnego z rzeczywistą datą narodzin i
obrzezania Jezusa Chrystusa.

W związku z czym zabieramy sie do liczenia:
rok pierwszy skończył się 31.12.0001 -> rok drugi zaczął się 1.01.0002 !!!
rok drugi skończył się 31.12.0002 -> rok trzeci zaczął się 1.01.0003
rok trzeci skończył się 31.12.0003 -> rok czwarty zaczął się 1.01.0004
rok czwarty skończył się 31.12.0004 -> rok piąty zaczął się 1.01.0005
rok piąty skończył się 31.12.0005 -> rok szósty zaczął się 1.01.0006

itd.

rok dziewiąty skończył się 31.12.0009 -> rok dziesiąty zaczął się 1.01.0010
Tak więc rok dziesiąty zaczął się 1.01.0010, a skończył się 31.12.0010,
prawda expercie? No i chyba zgodzisz się, że z końcem roku dziesiateko
skończyła się pierwsza dziesięciolatka. Pierwsza dziesięciolatka pierwszego
wieku pierwszego tysiaclecia skończyła się dokładnie z wybiciem północy z
dnia 31.12.0010 na dzień 1.01.0011. Mam nadzieję, że ani ty, ani twój
korespondent z królewskiego Obserwatorium Astronomicznego Greenwich tego nie
kwestionujecie.

tak samo rok np. trzydziesty zaczął się 1.01.0030, a skończył się
31.12.0031, kiedy to skończyło się trzecie dziesięciolecie.

Kontynuując to mamy czarno na białym, że dziesiąte dziesięciolecie skończyło
się dn. 31.12.0100, a 1.01.0101 zaczęło się jedenaste dziesięciolecie -
hola, zaraz! w tym samym momencie skończył się PIERWSZY WIEK!!! Okazja do
wypicia :-))

No i łatwo wywnioskować, że koniec dziesiątego wieku (i jednocześnie koniec
pierwszego milenium) przypadł o północy z 31.12.1000 na 1.01.1001

A więc koniec drugiego milenium przypada na północ z 31.12.2000 na
1.01.2001. Co było do udowodnienia (na to jest ładny skrót CBDU, ale nie
przypuszczam, aby ci świętujący koniec tysiaclecia o rok za wcześnie byli w
stanie rozszyfrować jego znaczenie).

Jeżeli poddajesz w wątpliwość ostateczną tezę tego wywodu, znajdź błąd w
powyższym dowodzie.

-- 
Marcin
(uwaga: adres w nagłówku jest antyspamowy, poprawny to marcinf -at-
globe.net.nz)
** Strona antyspamowa  http://members1.visualcities.com/marcin/abuse.html 
**
** Strona fotograficzna http://members1.visualcities.com/marcin/ **


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 19:19:23 MET DST