Nawet jesli formatowanie pojdzie dalej (powyzej tych 14%) - to w tym miejscu
albo beda sie pojawialy bledy albo transfer bedzie b. wolny (wielokrotne
proby zapisu i odczytu).
Mialem ten sam klopot z kilkoma Caviarami (bledne klastry np. w 55-58%
dysku). Ominalem to tworzac za pomoca Partition Manager (mozna do tego uzyc
fdiska z Linuxa lub innego programu do zarzadzania partycjami) partycje
hidden obejmujaca obszar wystepowania bledow. W98,NT,Linux - instaluja sie
na takim dysku bez problemu, oczywiscie odpada stworzenie ciaglej partycji
na dysku).
Nie ma to sensu przy malym dysku i bledach wiecej niz w 2-3 miejscach -
wtedy dostaniemy dysk poszatkowany na male partycje.
Formatowania low level nie polecam - raczej nic w ten sposb nie osiagniesz.
Raz to kiedys robilem - bez efektu - dalej byly bledy, za to sadze, ze
mialem wiecej szczescia niz rozumu ;-)
Szymon
sflader@viper.pl
> Mam klopot. Jak formatuje dysk 500 MB wyjety z jakiejs 486tki to przy 16%
> sie zatrzymuje i wyskakuje:
> Trying to recover alocation unit 11,543.
> Liczba sie zmienia.
> Jesli formatowanie niskopoziomowe to oststni ratunek to gdzie moge taki
> program znalezc.
Received on Wed Oct 27 13:32:37 1999
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 09 Mar 2006 - 15:04:47 MET