dziwaczny problem z modemem [bardzo długie]

Autor: Guhru (guhru_at_bbs.chip.pl)
Data: Sun 26 Sep 1999 - 14:00:58 MET DST


Witam, mam bardzo nietypowy problem z moim Zoltrixem 33.6. Właściwie to
męcze się z tym już od jakichś 3-4 miesięcy, ale dopiero teraz nerwy mi
puściły :) Mianowicie gdy wybieram numer to bardzo często zdarza się, że w
pewnym momencie wybieranie jest przerywane i słychać tylko pisk na linii.
Jak się zawsze okazuje później nie jest to normalny pisk taki jak po
podniesieniu słuchawki, ale ciut cichszy (można wyczuć tylko przez
porównanie) Od tej pory wybranie numeru jest niemożliwe - tzn. modem
wybiera, ale pisk pozostaje - jakby centrala go niesłyszała. To samo dzieje
sie z podłączonym równolegle do tego samego gniazdka telefonem - jeśli
spróbuję wykręcić jakiś numer dzieje się to samo - po prostu cały czas ten
pisk. Odłączam więc modem od tego gniazdka - sygnał w telefonie staje się
ciut głośniejszy i mogę wybrać numer - wkładam wtyczkę - znów gleba. Jeśli
zaś słuchawka w telefonie jest odłożona, to podczas podłączania modemu do
linii telefon sobie "pobrzdękuje" - domyślam się że tak reaguje na zmianę
napięcia (?). Nie zależy to od tego czy komputer jest włączony czy nie -
jeśli wtyczka jest w modemie to nie mogę zadzwonić z telefonu. Po pierwszym
takim epizodzie mój wniosek był prosty - w modemie siadło wybieranie numeru.
Zanim jednak zaniosłem go do serwisu postanowiłem się jednak jeszcze chwilę
pogimnastykować (nie miałem już gwarancji). Rozkręciłem więc gniazdko
telefoniczne (trochę prowizorka) - wszystko było na miejscu, skręciłem -
wszystko nagle działało, zatem modem jest OK. No więc pomyślałem, że to
koniec problemów. Baaardzo się myliłem. Jakiś czas później sytuacja się
powtórzyła - ale tym razem musiałem się z gniazdkiem pogimnastykować nieco
dłużej - od początku wszytko było podłączone dobrze, ale dopiero po którejś
z kolei próbie ponownego podłączenia zaczęło działać. Oczywiście niedługo
cieszyłem się działającym modemem. Problem wrócił - pomyślałem więc że może
coś z przedłużaczem idącym do modemu - sprawdziłem było okay - pomyślałem że
może wtyczki (w przedłużaczu i gniazdku) coś szwankują - odciąłem je,
połączyłem bezpośrednio przewody (przedłużacz 4m + kabelek od modemu), a w
gniazdku telefonicznym owinąłem odpowiednie przewody wokół bolców dużej
wtyczki od telefonu (tak żeby jak ją wkładam to podłączał sie od razu
modem). Tutaj ominę parę miesięcy, zaznaczę tylko, że właściwie chyba z dnia
na dzień było gorzej i coraz więcej czasu zajmował mi remont gniazdka i
sprawdzenie wszystkich połączeń zanim udawało mi się połączyć. Któregoś
dnia, nie mogąc znaleźć żadnej sensownej koncepcji wyjaśniającej mój problem
wymyśliłem pewną teorię: przewody są miedziane, i w kilku miejscach
odsłonięte (kiedyś wtyczki, teraz miejsce połączenia z gniazdkiem) - będą
się więc z wierzchu utleniały co z pewnością utrudni przewodnictwo
elektryczne (jak już pewnie zdążyliście zauważyć nie znam się na
elektronice/elektryce :) Domyślam się, że to trochę bez sensu (znajomy
elektronik: "Niemożliwe !!!"), ale nic innego nie wymyśliłem. Od tej pory
mam sposób na działanie w sytuacji gdy nie udaje mi się połączyć - najpierw
gimnastyka z gniazdkiem - złożyć/rozłożyć, jak nie pomaga przez dłuższy czas
to odcinam końcówki przewodów (tych podłączonych do gniazdka), ściagam
izolację i podłączam świeże końcówki. Nie pasuje mi do tej teorii tylko
dlaczego modem blokuje połączony równolegle do gniazdka telefon, dlaczego
nikt nigdy nie słyszał o takiej sytuacji i dlaczego przez rok modem działał
bez problemu. W każdym razie uznałem, że problem choć dziwaczny to dał się
jakoś wyjaśnić - pomyślałem, że dopóki nie wymienię całego gniazdka (chyba
jeszcze z lat 70-tych) to problemu pozostanie. Przez ostatni tydzień jednak
miałem pożyczonego Zoom'a 56K oraz Spiryta i oba łączyły cały tydzień bez
problemu. Wczoraj je oddałem, przełączyłem wtyczkę na Zoltrix'a i nie
zgadniecie nie udało sie wybrać numeru. Teoria upadła. Po wyładowaniu złości
poprzez rzucanie telefonem o ścianę :) wziąłem się za skracanie przewodów i
oczywiście pomogło. No i wreszcie zdecydowałem, że poproszę Was o pomoc.
Opisalem wszystko możliwie dokładnie, bo zachowanie tego wszystkiego jest
dla mnie tak irracjonalne, że nie wiem co właściwie jest ważne. Z jednej
strony coś jest nie tak z modemem, ale problem bardziej leży po stronie
gniazdka. Wielkie dzięki jeśli komuś w ogóle chciało się przebrnąć przez
tego całego maila. Serdecznie pozdrawiam!

Michał Joachimczak
guhru_at_bbs.chip.pl



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 19:03:19 MET DST