Autor: BBG (b_b_g_at_priv2.onet.pl)
Data: Mon 20 Sep 1999 - 09:49:33 MET DST
>>po co kurde dzielic ?
>>mam quantuma :) 6.5 gb w calosci na fat32 i jestem zadowolony
>>raz mi padl (bad block ale naprawilem naszczescie logik)
>>aaaafgfgds dajcie mi spokoj z dzieleniem dysku
>>wezcie siekiere i tak w miare rowno ze dwa razy po dysku pociupcie :)
>
>Raz Ci siÄ udaĹo. Innym razem moĹźe nie. JeĹźeli nie masz drugiego
>dysku to co - tracisz wszystkie dane.
A poza tym:
- fragmentacja odbywa sie tylko w obrebie partycji, a nie na calym
dysku, wiec glowice nie musza skakac po calej dlugosci promienia
talerza, jak to moze miec w najgorszym przypadku, gdy ma sie jedna
partycje, wiec zyskuje sie zdziebko na szybkosci;
- ma sie wieksza kontrole nad rozmieszczaniem danych na dysku - mozna
samemu wybierac (a nawet wrecz wymusic), ktore dane maja byc szybciej
czytane; najszybszy transfer jest podczas operacji wykonywanych na
"poczatku" twardziela;
- traci sie odrobine na pojemnosci, bo trzeba zostawic troche miejsca
na kazdej partycji; :(
O czyms zapomnialem? Moze ktos jeszcze cos dorzuci?
BBG
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 19:01:41 MET DST