Re: Nowy wirus ???

Autor: Mr. Free (mr_free_at_friko6.onet.pl)
Data: Tue 29 Jun 1999 - 23:12:49 MET DST


>Mr. Free <mr_free_at_friko6.onet.pl> wrote:
>: Mam 90% pewnosci ze moj komp jest zarazony jakims nowym wirusem...
>: Dlaczego ?
>: Poniewaz:
>
>: 1. Nie moge sformatowac zadnej dyskietki. Po dojsciu do 99% wyskakuje
>: komunikat "Unable write to BOOT", chwile mieli, niebieski ekran i po
>: wcisnieciu ESC lub ENTER brazowo zielona kasza na ekranie
>: (kwadraciki). Dyskietki chodza ok na moim drugim kompie (i nie sa of
>: coz zabezpieczone przed zapisem)
>Moze masz wlaczona opcje w setupie, ktorej zadaniem jest ochrona przed
>wirusami?

Zawsze mam to wylaczone.

>: 2. Czesto uruchomienie jakiegokolwiek programu zresetuje system.
>Moze cos nie tak z RAM, CPU lub chlodzeniem?
>
>: 3. Niektore programy (Word, FineReader, Paint Shop Pro, Photoshop 5.0,
>: Corel Draw 8 i inne) wywalaja sie z jakimis glupawymi bledami typu
>: "invalid directory", "Path does not exist" itp...
>Moze kabalek od HDD nie taki?

Kabelek jest dobry. Dziala OK od kilku lat. Wtyczki tez sie nie
poluzowaly. Zreszta sprawdzalem tez na innym.

>: 4. Nagle przestaly sie czytac niektore plyty w CD-ROMie (w nagrywarce
>: chodza). Wylatuje niebieski ekran "Error reading from drive X:". Po
>: ESC lub ENTER zwis i pomaga tylko RESET. Na drugim kompie te same
>: plyty chodza OK.
>Moze CD-ROM sie zabrudzil/zuzyl?

Odpada. To stalo sie z dnia na dzien (wrecz z godziny na godzine).
Nagla awaria ? Nie. Sprawdzalem ten sam czytnik z tymi samymi plytami
w innym kompie. Wszystko OK.

>: 5. Czesto podczas zapisu na dyskietke wylatuje niebieski ekran "error
>: writing to drive A:", i znow po ESC lub ENTER zwis i dziala only
>: reset. Uwierzylbym ze to bad sectory ale po sformatowaniu na drugim
>: kompie dyskietka jest jak nowa i sprawna w 100%.
>Hm.. Hm..

Moglbys szerzej wyjasnic znaczenie "Hm.. Hm.." ?

>: Sprawdzilem system wszytskimi antywirusami jakie istnieja, wszystkie z
>: najnowszymi definicjami, i NIC nie znalazly. Zreszta non-stop mam
>: wlaczonego Norton Antivirus'a (sprawdza wszytskie pliki w trakcie
>: kopiowania badz uzywania)...
>A moze to NAV cos miesza w systemie?

Niestety nie. Po calkowitym jego usunieciu nic sie nie zmienia.

>: Probowalem wszystkiego, z reinstalacja WIN 98 wlacznie. Rezultatow
>: brak. Pewnie pomogl by format, ale tego nie moge zrobic ze wzgledu na
>: dane. Moglbym je nagrac na plyty, albo na inny dysk, ale jesli sa
>: zawirusowane to nic z tego.
>Jezeli to wirus to nic nie pomoze, ale jezeli tonie wirus, a tylko
>windows sie wylozyl?

"Jesli to wirus..." tos mnie pocieszyl :)

>: Jak cholera moge sprawdzic czy mam tego wira czy to tylko Win 98
>: palmuje ??? No i czym go usunac ? Bo jesli bede czekal na swiezsze
>: definicje do antywirow to moge ktoregos dnia zobaczyc komunikat "Non
>: system disk or disk error" lub jeszcze cos gorszego...
>A moze to nie wirus? Probowales inna plyte glowana/procesor/ram?

Probowalem. Bez rezultatu.

A tak wogole.
Wszystkie te objawy pojawily mi sie z dnia na dzien.
Nic nie instalowalem, nic nie zmienialem w ustawieniach. Po prostu po
jednym z restartow zaczely sie jaja.



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 18:41:47 MET DST