Autor: Expert (expert_at_friko.onet.pl)
Data: Fri 11 Jun 1999 - 14:46:23 MET DST
StaH wrote:
>
> On Fri, 11 Jun 1999 02:19:31 +0300, Expert <expert_at_friko.onet.pl>
> wrote:
>
> >> >Twierdze, ze nigdy nie miales z tym doczynienia.
> >Pozostan przy swoim, a ja pozostane przy swoim.
> >
> >Probowalem kiedys
> >> >opatentowac taka mala fikusna rzecz w USA. Same podanie jest
> >> >skomplikowane.
> >Co jest tam skomplikowanego ?
> >
>
> Akurat pracuje ze firmami ktore sie tym zajmuja profesjonalnie, i mam
> wglad w caly proces. Z tego co na razie Ex-p*er* napisal wynika ze nie
> ma pojecia o co chodzi.
>
Nie wiem na czym polega profesjonalizm, ale nie na tym ze tobie jako
osobie postronnej, zapewnia sie wglad w sprawy patentow klientow.
Pierwsza zasada to zachowanie tajemnicy klienta a potem mozna dopiero
zaczynac.
Stad nie dziwie sie ze nic nie rozumiesz.
Ale gdy jednak cos opatentowaliscie z softwaru to prosze o podanie
numeru patentu .
> Moze sie myle: Damy szanse Ex-p*er*owi o podanie kolejnosci czynnosci
> przy "opatentowywaniu" w USA....
>
> StaH
Wiesz, idz sie lepiej wysikac .
Ja nie zajmuje sie uczeniem jak cos opatentowac.
Mam oferte do osob , ktore chca zrobic duze pieniadze z ochrony swojej
wlasnosci intelektualnej, tutaj programow komputerowych.
Jak umiesz to robic lepiej, skuteczniej, taniej, to podaj swoje warunki.
Chetnie skorzystam.
Jacek
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 18:36:32 MET DST