Autor: Expert (expert_at_friko.onet.pl)
Data: Thu 10 Jun 1999 - 16:17:54 MET DST
w kazdym razie uwazam za chore dwie skrajnosci.
> pierwsza to stan obecny, ze prawo do programu ma pracodawca.
> druga skrajnosc, ze prawo do programu mialby wylacznie pracownik.
> uwazam ze powinno byc jednak cos posrodku, niekoniecznie fifty-fifty.
> ale jesli pracownik bral udzial w jakims projekcie, to uwazam
> ze mimo zwolnienia go z pracy powinien cos uzyskiwac ze sprzedazy
> programu. w tej chwili nie ma NIC.
A skad te informacje ?
Jezeli pracownik jest slaby, traba i nie zawarl stosownej umowy to mu
tak dobrze.
Jezeli programista jest dobry to zawiera umowe autorska, a z umowy o
prace wylacza przeniesienie praw autorskich, ktore reguluje osobna
umowa.
Jezeli programista jest slaby to nie jest w stanie stworzyc zadnego
dziela i ochrona mu niepotrzebna, ani nasza dyskusja.
Wracajac do kodera.
Jezeli napisze caly program, algorytmy, dokumentacje, a wynajme jedynie
kodera do napisania to w jednym zjezykow programowania to nie chce aby
koder mial jakiekolwiek prawa autorskie.
Chce kodera na zlecenie, jak maszynistke, stenografa, ktorzy przepisuja,
ale autorami nie sa.
pracownik
>
> pozdrawiam,
>
> --
> /===================================\ oOOo W temperaturze zera
> | http://avalon.wbc.lublin.pl/~znik/ \===\__/==\ bezwzglednego swiatlo
> | Grzegorz Szyszlo mailto:znik_at_wbc.lublin.pl | zmienia postac
> \==============================================/ alotropowa (by Znik)
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 18:36:23 MET DST