Matrox Millennium G200 + Win9x = same klopoty

Autor: Grzegorz Gierlik (gregg_at_lo13.univ.szczecin.pl)
Data: Mon 07 Jun 1999 - 13:14:13 MET DST


Witam wszystkich,

Mam karte Matrox Millennium G200 SD 16MB SDRAM, BIOS 2.3, Sterowniki
z certyfikatem Microsoftu z polowy maja 1999b (numer 433c), DirectX 6.0.
Win98PL (wczesniej Win95).
Plyta FIC 503+ (chipset MVP3) z BIOS-em Award 1.15JE32.

Problem jest taki. Aby Windows dzialalo poprawnie musze wylaczyc w Panelu
Sterowania sprzetowe przyspieszanie grafiki. Inaczej po pewnym czasie
na ekranie pojawiaja sie np. poziome kreski, albo zmienia sie rozdzielczosc,
ogolnie obraz ulega destrukcji. Czasem jest to powiazane z zawieszeniem
pracy, ale nie zawsze. Szczegolnie czesto (prawie zawsze) zdarza sie to
w czasie instalacji programow korzystajacych z InstallShield.

Niestety wylaczenie sprzetowego przyspieszenia mocno ogranicza uzytecznosc
takiej karty.

Czy ktos moze spotkal sie z takim problemem i znalazl lepsze niz moje
rozwiazanie.

Uzylem DirectX 5.2, 6.0, 6.1, sterownikow Matrox-a 4.28, 4.33, 4.51 bez
certyfikatu i z certyfikatem MS. Z poprawkami od Windows dla tej plyty
glownej i bez poprawek.

Raczej problem tkwi w sterownikach i ich wspolpracy z Windows (sprzetem?).
Ale w ktorym miejscu?

Dodam, ze przy wlaczonej akcelaracji sprzetowej w Panelu Sterowania
gry (np. Quake 2 GL, Wing Commander 5) dzialaja wysmienicie. Demo
prezentujace mozliwosci karty takze. Natomiast uruchomienie innego programu
(zwyklego) konczy sie kasza na ekranie.

Bez akceleracji sprzetowej gry chodza gorzej, demo od Matrox-a wogle,
ale zwykle programy bez problemu.

-- 
Grzegorz Gierlik


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 18:35:56 MET DST