Re: Zamiana C300A na C366 - czy warto?

Autor: A. Bigor (zbyfek_at_pertus.com.pl)
Data: Fri 21 May 1999 - 00:38:43 MET DST


Wojciech Wrzaskala <wojciech_wrzaskala_at_cadena.com.pl> wrote in message
news:y2P03.31996$I1.614106_at_news.tpnet.pl...
>
> Akurat to prawda. KAŻDY podkręcany procesor będzie "zył" krócej. Przecież
to
> logiczne! Bardziej się grzeje, przez co szybciej zużywają się jego
elementy.

W takim razie przy odpowiednim chłodzeniu czas życia pozostanie niezmienny?

> Inna sprawa, że może mu się skrócić czas życia z 5 lat do dwóch.... Ale
kto
> po dwóch latach będzie go jeszcze używał.

Dwa lata to za mało, jak na mój gust. Śmierć procesora może być wynikiem
migracji elektronów, a ta zachodzi, jeśli półprzewodnik potraktowany
jest wyższym od zakładanego napięciem, osiąga ekstremalną temperaturę
(powiedzmy, że dla Celerona byłoby to 60 stopni Celsjusza) i -- co najgorsze
-- musi w tych warunkach ciężko pracować.

> Popytaj ludzi - Celerony bardzo dobrze się kręcą, ale też łatwo się przez
to
> palą. W tej kwestii jest dużo lepszy PII.

Dopiszę koniec zdania:
U nas możesz tanio kupić dobrze kręcące się P2.

Teraz moja opinia:
Bzdura. Jeszcze nie słyszałem o spalonym Celeronie (wiesz o tym,
że INTEL stwierdził, iż procesor powinien funkcjonować nawet przy 3V?).
Moim zdaniem to właśnie P2 niezbyt nadają się do kręcenia ze względu
na osobne kości cache. Może po zwiększeniu latency?...

--
A. Bigor (http://web.pertus.com.pl/~zbyfek -- szwarc, mydło i powidło o
podkręcaniu)


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 18:33:02 MET DST