Autor: Adam Adak Kępiński (adak1_at_friko7.onet.pl)
Data: Wed 03 Mar 1999 - 20:40:59 MET
Moj kumpel mial Samsunga 6,4.
Przynisl go do mnie po chcial przerzucic dane na moje, swoj sformatowac, i z
powrotem dane do siebie.
No wiec przegrywalismy te dane (ok 1,1GB) az tu nagle dysk zaczal pykac i
pykac i pykac i pykac i pykac... Az Winszhajze'95 rzekly na niebieskim
ekranie:
sprawdz czy dysk znajduje sie w stacji, odczyt jest niemozliwy (czy jakos
tak...)
Nic sie nia dalo juz zrobic tylko reset.
No to go zresetowalem, a tu Bios:
HDD detect Failitiur!
Probuje go wykryc a tu nic!
No to mysle kabel EIDE wylecial, ruszam kabel dotykam dysku a on goracy jak
pierwszorzedna patelnia! Poczekalem chwile (kilkanascie minut), az ostygl i
skopiowalem szybko dane do konca.
Mialem na nim zalozyc 1 partycje wiec bach a tu w trakcie znowu bach write
error!
I zaczal sie przegrzewac juz co minute...
Na cale szczescie dane sa juz bezpieczne na moim Quantumie, kumplowi
wymienili ten dysk na kawiora i wszyscy sa szczesliwi, lecz mnie meczy
pytanie: Co sie kurce paka stalo??? Przegrzala sie elektronika??? Podobno
tak sie dzieje w Samsungach z "drugiej" lini...
Pozdro,
mł. pilarz Adam Adak BassMan Kępiński also known as Dżemik & Kempasso
adak1_at_friko7.onet.pl
or if it is impossible to connect choose
adak_at_kki.net.pl
ICQ UIN: 21284055
Ps. Jam mam Seagata 32140A jakiegos Medalista juz od ok 3 lat i nie ma
problemow, a teraz te Seagaty sie tak popsuly... :( Tylko grzanie i padanie
im w glowie......... :(((
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 18:18:15 MET DST