Re: AMD czy Celeron

Autor: \\_/\\_/ (ab171954_at_students.mimuw.edu.pl)
Data: Wed 03 Mar 1999 - 16:53:45 MET


On Wed, 3 Mar 1999, vindex wrote:

> <ciach>
> >a co Polibuda lepsza ???? wrrr :)
>
> Jesli chodzi o praktyke to niewatpliwie :) Co wcale nie znaczy ze
> Uniwersytet jest gorszy - zwykle mozna sie tam duzo wiecej dowiedziec o
> analizie informacji i projektowaniu aplikacji. Ale sprzetowcem po
> Uniwersytecie jest raczej ciezko zostac :)

tu sie zgadzam,choc to zalezy jaka praktyke. Praktyka elektronika i
informatyka sie troche rozni. Tez mamy labolatoria tid.

 ale jak widzialam co znajomy z bloku tam musi robic,
to zdretwialam (szczegolnie przez te rysunki techniczne, tfuu ! :) )

> >no, tu to sie nie zgodze :)
> Poczekaj az zaczniesz pracowac :)

od czasu do czasu zdarzalo mi sie pracowac w serwisie.

> >w pracy to sie mozna nauczyc administrowania siecia i tego typu rzeczy.
>
> Oj mozesz sie bardzo zdziwic :)))
>
> > na 1 roku bylo tak jak mowisz. (sama matma i inne bzdury) ale dalo
> >sie wytrzymac.
>
> Matma to nie sa bzdury - zapewniam Cie. Duza czesc informatyki opiera sie
> wlasnie na matematyce i bez niej nie bylabys w stanie tego zrozumiec. Ja
> wiem ze to moze sie nie podobac ale taka jest prawda
no przeciez wiem, gdyby nie zaplecze matematyczne, to bym niemogla
studiowac. Ale zbyt duzo matmy mnie meczy i niewielu osobom u nas sie ona
 podoba.
Jak ktos lubi matme to idzie na matme :)

>
> >Teraz to co innego. Kaza nam pisac rozne programy. Jest programowanie
> >wspolbierzne (obowiazkowo na Linuxie), bylo obiektowe, algorytmy i
> >struktury danych.
>
> I to jest wlasnie teoria :) Na studiach uczysz sie prawidlo pisac programy i
> ew. poznajesz jakies mechanizmy z ktorych mozesz pozniej skorzystac. Pisania
> duzych aplikacji sie nie nauczysz - bo nie nie ma jak. API, metody
> programowania (zwiazane zwykle z firma) i konkretne narzedzia poznajesz w
> pracy.Zreszta uczenie sie tego na studiach jest IMHO bez sensu - narzedzia
> sie zbyt czesto zmieniaja
>
tak, ale bez znajomosci tego czego mnie ucza na studiach nie moge
pisac prawdziwych programow, bo casem potrzebne sa rzeczy, ktorych w
ksiazkach prozno szukac.

 praktyka tez jest, nie powiesz mi chyba ze siedzenie w labolatorium i
klepanie, uruchamianie dziesiatki razy programu, poprawinie bledow,
debugowanie to nie praktyka.

> > I tak ogolnie, to stwierdzilam, ze ktos kto
> >nie studiowal informatyki, nie jest w stanie pracowac jako powazny
> >programista.
>
> Baaaaaaaardzo sie mylisz :) Znam wielu matematykow i fizykow ktorzy sa duzo
> lepszymi programistami niz wiekszosc informatykow. Programowanie to bardziej
> umiejetnosc myslenia analitycznego niz znajomosci narzedzi - te jest w
> stanie poznac prawie kazdy.

i myslenia analitycznego wlasnie uczy sie na uczelni.:)
Nie chodzi o znajomosc narzedzi, bo tego nas tu nikt nie uczy (tego sie
trzeba samemu nauczyc)

Inna sprawa to wiedza np na temat algorytmow i struktur danych - niby tak
prosto brzmi, a tluczemy to juz przez 2 lata pod roznymi formami i
tego sie samemu, bez wsparcia nie sposob nauczyc.

Nie dziwie sie, ze tego nie widzisz i mysle ze ja tez bym nie
uwierzyla,
ale powie ci to kazdy, kto tu na MIM UW studiuje.
 

Problemy zaczynaja sie w momencie kiedy taki
> programista trafia na styk oprogramowanie/sprzet - tu sa najwieksze schody.
> Generalnie wiekszosc oprogramowania to standardy niewykraczajace poza pewne
> ramy - a miejsce informatykow jest tam gdzie wykraczaja
>
to tez prawda. Najczestrzym zadaniem programisow, jest pisanie obslugi
roznych baz danych (to mozna robic po przeczytaniu kilku ksiazek)
ale czasem trzeba napisac np cos co wymaga wlasnie tej teoretycznej
wiedzy. Np jak cos szybko posobrtowac (masz dane konkretnego rodzaju).
Albo potrzebujesz niestandardowej struktury danych umozliwiajacej szybkie
wykonywanie
pewnych operacji. To trzeba samemu wymyslec i bez studiow informatycznych
tego sie nie da nauczyc.

>
> > ( i tak nie zamierzam) Chodzi o mobilizacje do samej
> >nauki. A wiekszosc rzeczy,
> >ktorych tu ucza jest trudna i jakby mi ktos nie grozil kolami i innymi
> >takimi :) to bym nic nie robila.
>
> I to jest wlasnie jedna z pozytecznych rzeczy ktorych ucza studia - kolejna
> jest umiejetnosc korzystania z informacji i wyszukiwania jej w zrodlach

to tez.

>
> <ciach>
> >kto powiedzial, ze maz ma sie na tym znac :))
>
> Bo w wypadku informatykow to zdarza sie bardzo czesto :)

ale nie zawsze :)

> ><ciach>>to fakt :(, przyszlo mi to do glowy dopiero w tramwaju, jak
> >wracalam do domu:)))
>
> Kazdy miewa gorsze dni :)

:)

pozdrowienia
Patrycja

>
>
> Pozdrowienia
>
> Vindex
>
>
>
>



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 18:18:02 MET DST