Re: Co sie stalo

Autor: Tomasz 'Pilot' Minkiewicz (spam.hater_at_dummy.domain)
Data: Mon 25 Jan 1999 - 22:40:04 MET


Mon, 25 Jan 1999 16:07:46 +0100, Tomasz Jarnot
<jurand_at_zeus.polsl.gliwice.pl> napisał[a]:

>On Mon, 25 Jan 1999, Wojciech Giersz wrote:
>
>> > dlaczego? Ja swój dysk woziłem (seagate 540MB) w pociągu ponad 100km i to
>> > mnóstwo razy gdy mieszkałem w internacie i nic mu się nie stało i nie trzymałem
>> > Robert
>>
>> Akurat miales szczescie, bo te modele (st3660A?) byly wyjatkowo odporne na
>> takie zabawy. Jak sobie teraz przypomne, co sie mojemu przytrafialo, to mi
>> sie zimno robi...Chyba malo ktory dysk przezylby upadek ze schodow :)
>
>Na pewno Samsungi nie przezywaja upadku z 1m na betonowy chodnik.
>Sprawdzalem. niechcacy mi sie wymsknal.

Jak juz piszemy o tym, co dyski przeżywały...
Niosłem kiedyś dysk w torbie, której wyjątkowo nie miałem
przełożonej przez ramię, tylko trzymałem za uszy.
Ślisko było i na jakiejś zamarzniętej kałuży straciłem
przyczepność. Instynktownie machnąłem ręką i torba wyrżnęła
w lód z dużym rozmachem. Dyskowi nic się nie stało i afaik
działa do dziś (a to była jakaś 80-tka, czy 130-tka, Seagate
chyba, ale głowy nie dam). Co ja się wtedy strachu najadłem,
to moje, bo dysk nie tylko nie był mój, ale też nie był
jeszcze zapłacony, więc dubeltowo podpadłbym dwóm ludziom.

Tomasz 'Pilot' Minkiewicz
adres w naglowku jest dla picu, mailto:pilot_at_vc.pl



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 18:07:51 MET DST