Re: Polak Polakow krytykuje? Bylo: Pomnik dla

Autor: Łukasz Bromirski (L.Bromirski_at_gazeta.pl)
Data: Fri 08 Jan 1999 - 18:37:09 MET


Pszemol wrote:

> Sorki, ze sie wtrace, ale widze, ze mój ulubieniec
> ciagle sie udziela w tym watku... Podziwiam
> wytrwalosc Marku!

Pszemol został już na paru grupach obwołany licho zaprogramowanym
botem, ale widzę, że jeszcze stać go na dłuższą wypowiedź
prozą. No cóż...

> No..., nie tylko om martwi sie o Twoje
> zdrowie psychiczne. Pamietaj, ze ja równiez
> wyrazalem publicznie swoja troske o to.

O zdrowie psychiczne Pszemola troskę wyrażało dużo więcej
ludzi.....

> Wszyscy sie tu troszczymy o Ciebie,

Mów za siebie.

> >ale mozesz mi jednak powiedziec dlaczego
> >na poczatku tak bardzo nie lubiales Polakow
> >i non stop obrazales swoj(?) narod publicznie?

> Moze pozwolisz, ze ja Ci naswietle pewna kwestie...
> Male dziecko, gdy rosnie przy pijacym ojcu i matce

<ciach trochę smutnych bzdetów>

> rzeczy, których nigdy nie widzial, okazuje sie ze nie
> kazdy ojciec pije i nie kazda matka to dziwka...

> To samo dzieje sie z niektórymi Polakami po wyjezdzie
> za granice... Ja, widzisz, mieszkajac w Polsce prawie
> 30 lat bylem jak to male dziecko... Myslalem, ze wszyscy

<ciach znowu trochę bzdetów>

> ze Polacy "sa normalni". Dla Ciebie jest to normalne, bo nie wiesz
> co to znaczy "normalne" w globalnym tego slowa znaczeniu.

Ponownie (już chyba powinienem darować sobie to słowo bo to
w twoim przypadku bezcelowe), nie dość że pokazujesz że NIE ZNASZ
Polski (mimo, że jak piszesz byłeś ankieterem OBOPu), to jeszcze
obrażasz Polaków i społeczeństwo polskie jako takie. Rozumiem,
że ....ktoś.... twojego pokroju może czuć się już Amerykaninem
pełną gębą i odcinać od "dzieci bawiących się w piaskownicy"
które nie wiedzą co jest dobre a co złe, ale pisanie o tym
otwarcie na polskich listach dyskusyjnych jest daleko
posuniętą bezczelnością. To tak jak ja bym wszedł do ciebie
do firmy i powiedział przekraczając próg: "Zły robicie
software, strasznie zły". Pomijam tu już przypadek że o twoich
wytworach mógłbym tak powiedzieć nawet nie jadąc do Stanów
a jedynie słuchając twoich pseudofilozoficznych, i
pseudofachowych wywodów, ale staram się pokazać ci analogię.

Uogólniłeś, oj uogólniłeś.

Pszemol, żegnałeś się już z niektórymi grupami, a w kółko
wracasz ze starymi bzdurami i śmieciem intelektualnym.
Nie możesz zrozumieć że większość już nie chce cię słuchać?

Pozdrawiam,
                                                        Łukasz Bromirski
                                       Dział Telekomunikacji, Agora S.A.
                                               L.Bromirski_at_wsisiz.edu.pl
                                                   L.Bromirski_at_gazeta.pl



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 18:04:14 MET DST