poczekajmy z pomnikiem pirata-artykul w chip 1/99

Autor: Mariusz Mroczkowski (Mariusz.Mroczkowski_at_p19.f84.n480.z2.fidonet.org)
Data: Thu 24 Dec 1998 - 15:40:08 MET


Hello slawomir!

23 Dec 98 07:06, slawomir -> do All:

>> do norm ISO 9000 i pobocznych. Jest tam zamieszczona ciekawa
>> definicja jakosci produktu, a wiec i szans na uzyskanie wplywow ze
>> szprzedazy.

 s> Kogo ona obchodzi?
 s> Wolny rynek przez kilkaset lat dawal sobie rade bez tej definicji
 s> i jej bzdurnych interpretacji.
 s> Cene produktu ustala rynek. Wiesz jest taka smieszna rownowaga miedzy
 s> cena o popytem o ktorej nie wiesz albo ci nie przyjdzie do glowy ze to
 s> nie tylko teoria. Pilnuje jej pewna "niewidzialna reka". Wiesz juz co
 s> to?

tak - "sw. Graal" :)

zastanow sie nad bzdurnymi _sloganami_ jakie piszesz...

Nigdzie i nigdy w historii nie bylo _wolnego_ _rynku_, - zawsze ktos sprawowal
nad nim _kontrole_, - i obojetne czy cesarze czy gangsterzy, czy po trosze
wszyscy (czastkowa)...

Czy n.p. znasz takie slowa jak akcyza, clo, podatek, koncesja, kontygent,
lockout, embargo, prohibicja, trust i anty-trust, itp., itd.? (liste mozna
ciagnac niemal w nieskonczonosc...)

Wiesz co oznacza potencjalna utrata kontroli nad rynkiem ?
- gleboki kryzys, a ew. w dalszej konsekwencji zamieszki, rewolte i/lub wojne.

I to prawo pozostaje niezmienne niezalezne od skali relacji - (drobny
przedsiebiorca - gangster czy galaz gospodarki - panstwo).

To co nazywasz "wolnym rynkiem" to resztki pozostawiane do _autoregulacji_ w
_pewnym zakresie_ przez _kontrolujacych_.

Radze sie wreszcie obudzic i spojrzec trzezwym okiem na otaczajaca nas
rzeczywistosc. Popyt i podaz to tylko _elementy_ monstrualnej machiny.
Wazne ale bynajmniej nie jedyne.

            Pozdrowienia!
               Mariusz -=maVox=-

Nie odpowiadam na "newsy" pisane w HTML'u, kodowane "quoted printable", B64,
UUEncode i sygnowane PGP!.

--


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 17:58:12 MET DST