Jak Celerona kręciłem ..............

Autor: ASz (asztando_at_bbs.chip.pl)
Data: Tue 15 Dec 1998 - 09:22:38 MET


Wiem że temat był wałkowany
Chciałbym jednak opisać mój konkretny przypadek w tym zakresie ponieważ
może on pomóc tym osobom którym nie udało się jeszcze podkręcić Celerona na
450 MHz
Pojechałem (28.11.98) na giełdę kupić nowy sprzęt. Oczywiście z myślą o
kupnie słynnego
Celerona 300A którego podobno kreci się na 450 MHz
Na całej giełdzie (Wrocław) były tylko Celerony "Costa Rica" a słyszałem że
podkręcają się słabiej niż inne. Trochę zawiedziony kupiłem więc takiego
(480 zł z rachunkiem i roczną gwarancją) i zabrałem się za poszukiwanie
płyty głównej. Padło na Abit BH6 (385 zł rachunek + 2 lata gwarancji).
Ostatnią czynnością był zakup chłodziarki. Kupiłem wersję składajacą się z
duuuuuużego radiatora, wentylatora i plastikowego pudełka, do którego wkłada
się procesor (20 zł).
Po powrocie do domu zabrałem się do dzieła. Najpierw puściłem go na
4,5x83=373,5 MHz i chodził tak przez 2 godziny (godzinę leciało w kółko
Final Reality a drugą demko Unreala) i wszystko chodziło dobrze.
Potem puściłem na 4,5x100 i tu klapa. Komp się wieszał
Pomyślałem podniosę napięcie na 2,1V ale nic nie pomogło. Nie pomogło ani
2,2V ani 2,3V
Wyjąłem procesor i zacząłem mu się przyglądać. Przyłożyłem do niego radiator
i popatrzyłem z boku i tu mnie olśniło.
Kwadratowa metalowa część (taka srebrna płytka) procesora która styka się z
radiatorem nie przylega do niego dokładnie. JEST ONA WKLĘSŁA I STYKA SIĘ Z
RADIATOREM TYLKO BRZEGAMI. Słabo więc odprowadzane jest ciepło i procesor
się wiesza. Czem prędzej pojechałem kupić pastę silikonową (5zł - jest
dostępna w każdym sklepie elektronicznym) z myślą: "pasta przeniesie ciepło
z procesora do radiatora". Po powrocie do domu wyładowałem na procesor CAŁĄ
TUBKĘ I przykręciłem go do radiatora tak silno jak tylko potrafiłem.
Włączam, ustawiam na 450 i co ??? I klapa komp się wiesza.
Parę godzin główkowałem i byłem bliski uznania że 373,5 MHz to i tak dużo
ale w końcu przyszło mi na myśl że za dużo dałem silikonu i nie przenosi on
tyle ciepła ile trzeba. Zmniejszyłem więc ilość silikonu do przysłowiowej
szczypty (czyszczenie proca zajęło mi cały wieczór) i pocierałem radiator o
procesor tak długo aż wystające brzegi płytki o której mówiłem zaczęły
pocierać o radiator a we wklęsłości wciąż pozostał silikon.
Puściłem na 450 MHz i CHODZI idealnie przy napięciu 2,05V
Chodzi już ponad tydzień (na noc ustawiam w kółko różne testy) i ANI RAZU
NIE
ZAWISŁ. Czyli chodzi po prostu tak jakby był do tego stworzony.
Myślę żę może się komuś przyda opis moich zmagań
Może jest jeszcze ktoś z "wklęsłym" Celeronem

--
Pozdrawiam
ASz
asztando_at_bbs.chip.pl
--
Pozdrawiam
ASz
asztando_at_bbs.chip.pl


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 17:56:02 MET DST