Do Sherlockow wszelkiej masci (Bylo: Do Marka Obermana - popatrz tu. :)))

Autor: Pszemol (pszemol_at_polbox.com)
Data: Sat 12 Dec 1998 - 21:46:46 MET


Jakub Czechowicki napisał(a) w wiadomości:
<36723D77.13EAE7B7_at_friko6.onet.pl>...
>> Hle hle, a oto i nastepne "wcielenie" Pszemola.
>Szczerze watpie. Przegladnij naglowki.
>U Pszemola jest iso-8859-2
>a u P. K. za to ISO-8859-2.
>Ta linie zmiania mailer, nie da sie recznie.

Co to za sztuka zmienić mailer? Jeden jest tylko?
Co to za sztuka wysłać post za pomocą telneta?
Co to za sztuka wysłać post z nieswojego komputera?

>U P.K. jest takie cus: NNTP-Posting-Host:
>ppp212.legnica.tpnet.pl, a Pszemol mieszka w USA
>i nieoplacaloby mu sie dzwonienie przez legnice.

Dlaczego nie? To zaledwie 35 centów na minutę!
Przecież Pszemol używa Outlook Expressa zamiast Forte Agenta,
więc mógłby za "darmo" ($30) łączyć się z polskim internetem
prawie 100 minut! Ile minut trzeba na wysłanie kilku postów?

>Myslisz pewnie, ze mogl klamac mowiac, ze mieszka w USA.
>Jasli tak, to musial zadac sobie troche trudu, aby zatuszowac slady,
>poniewaz ma ustawiona strefe czasowa na amerykanska.
>format godziny Pszemola: <czas_wyslania> -0600
>format godziny PrzemkaK: <czas_wyslania> +0100

Rzeczywiście to wyjątkowa trudność i mało kto wie, że wystarczy
kliknąć dwukrotnie na zegarku i zmienić sobie strefę czasową.
Doprawdy nie można mieszkając w Polsce mieć istawionej innej
strefy czasowej jak tylko +1 - masz na prawdę ciekawy sposób
dowodzenia...

>Sherlock Czechowicki
Zaiste Sherlock z Ciebie nie z tej ziemi. Niestety każde "dowody"
oparte na nagłówku postu czy listu e-mail to tylko poszlaki.
Internet nie ma jeszcze niestety jednoznacznie ustalonych
zasad bezpieczeństwa, bo nikt się nie zabezpieczał przed
chuligaństwem swojego kolegi z innej uczelni czy telemarketingiem
kiedy internet i jego protokoły powstawały. Teraz, gdy do internetu
może podłączyć się niemal każdy nawet z kafejki ineternetowej
nie ma chyba sposobu aby udowodnić komuś że to on lub nie on wysłał
post lub list e-mail. Jedynie operacje ODCZYTU listu z własnej skrzynki
wymagają podania hasła. Ani wysłanie postu na publiczny serwer
ani wysłanie e-mail na serwer SMTP hasła ani żadnej innej formy
kontroli wiarygodności nie wymagają - niestety. Stąd, dopóki można
"skoczyć" na stronę z porno i zamówić na adres Sergiusza Mitina
czy Marka Obermana stosy kaset video i cztery paczki prezerwatyw
z kapturkami tylko dlatego ze się go nie lubi i chce się mu zrobić
"głupi kawał" lub wysłać na jego skrzynkę z uczelnianego łącza FDDI
jakieś 400 listów 10Mb NIE MA SENSU najmniejszego ujawniać swoich
danych personalnych w sieci gdzie roi się od nastoletnich chuliganów
malujących lisy na fermie czy obrzucających farbą kobiety chodzące w
futrach po ulicy.

Pszemol



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 17:55:17 MET DST