Re: 'Tykanie' Caviara

Autor: Xylodius (xylodius_at_prodigy.net)
Data: Thu 26 Nov 1998 - 01:57:39 MET


Perzan wrote in message <01be18a9$e4f73b20$640100c8_at_misiek>...
>Xylodius <xylodius_at_prodigy.net> napisał(a) w artykule
><73e8h7$1to6$1_at_newssvr04-int.news.prodigy.com>...
>>
>> Moze te co dostajemy do Polski sa jakies specjalnie superchalowate lub ze
>> smieci.
>>
>Niekoniecznie. Kiedyś jak jeszcze robiłem w sprzęcie, (ze 4 lata temu)
>była akcja z naprawianymi Caviarami. Firmy sprowadzały te naprawiane,
>bo oczywista były tańsze. Można je było poznać po numerze serii, czy
>tak jakoś. Wiadomość była sprawdzona - prosto od żółtych. Jakaś
>fabryka/filia WD'ka naprawiała padziochy z gwarancji i pchała jako
>nowe, pełnowartościowe dyski np. z 1GB zrobione 850MB :-( Kto wie,
>czy teraz nie dzieje się to samo. Namnożyło się firm, a mało kto
>się faktycznie orientuje co się tak naprawde w tym wszystkim dzieje :-(
>Pozdrawiam.
>Perzan.
>
>--
>*************************
>Tomasz Perzanowski
>perzan_at_priv.sos.com.pl
>Usuń "Bez_GnOjU_" z adresu zanim odpowiesz.

Dlatego lepiej jest kupowac "hamerykanskie" - tam jakby zrobili
taki numer z padajacymi dyskami to by na drugi dzien bylo bankructwo.

Sam mam takie i chodza wysmienicie i nie tykaja, a co smieszniejsze - sa
prawie bezglosne.
Zwlaszcza Caviar AC32100RTL - ma 3 lata i chodzi bez najmniejszych
problemow.

Xylodius



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 17:52:23 MET DST