Odp: Piętnuję wszystkich złodzieji oprogramowania

Autor: Dariusz Owczarek (dariuszo_at_friko.onet.pl)
Data: Sat 21 Nov 1998 - 08:54:00 MET


>Sergiusz Mitin wrote:
>>Z przykrością jednak notuję, że "obrońców praw silniejszego" takie
szczegóły
>>nie obchodzą w ogóle. Nielegalne skopiowanie od kolegi M$ Office (też
>>nielegalnego) na własny użytek niejednokrotnie w tej dyskusji było
>>przyrównywano do kradzieży mienia materialnego o dużej wartości albo nawet
>>wręcz do czynów godzących w najwyższe wartości ludzkie czyli zdrowie i
>>życie.
>>Otóż takich dzikich porównań nie rozumiem, nie akceptuję i dziwię się, że
>>przychodzą one do głowy ludziom którzy uważają siebie za wykształconych i
>>inteligentnych.
>
>masz rację
>gdy wchodzę do dużego supermarketu jest tam tyyyle towarów
>przecież oni zarabiają ogromne sumy, nic się nie stanie, jak np.
>wezmę sobie jednego Snickersa i zjem na miejscu, prawda?
>przecież jestem głodny, a poza tym lubię Snickiersy - czy ktoś na tym
>straci? będzie to suma niezauważalna w ich rachunkach... wezmę
>jeszcze colę i może pizzę na wynos... czy coś robię źle? nie próbuj
>bronić silniejszego - to JA mam rację, bo jestem biedny, a sklep jest
>bogaty i nie chce sprzedawać tak tanio, aby było mnie stać na to wszystko
>codziennie - MAM więc prawo to ukraść... o przepraszam - wziąć, nie
używajmy
>mocnych słów - w końcu nie można porównywać czegoś takiego do prawdziwej
>kradzieży - prawda?
Różnica jest dość istotna - biorąc snikersa ze sklepu po prostu go
kradniesz i ubywa o jeden snikers sprzedawcy, w przypadku oprogramowania
którego sobie i tak nie kupisz sprzedawcy NIC NIE UBYWA (pod warunkiem że
używasz go sam i nie kopiujesz dalej) bo trudno cię nazwać potemncjalnym
klientem skoro tego i tak nie kupisz.

dAREK



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 17:51:23 MET DST