Autor: Maciej (macias_at_torun.pdi.net)
Data: Fri 30 Oct 1998 - 17:05:24 MET
Hej,
Jesli ktos bedzie mial jakiekolwiek sugestie, to bede super
wdzieczny. Sam dysk jest juz mniej wazny, wazne sa dane zapisane na
nim.
2.1GB, 5.25-calowy dysk Quantum Bigfoot. Czas pracy jakies 2 lata,
10h dziennie /srednio/. Podczas pracy w windzie, nagle cos zaczelo
rzezic i winda padla. Restart komputera, dysk jest widziany, ale zaraz
pozniej zglaszany jest blad. Co od razu mozna bylo powiedziec, to
dziwaczne stukanie w dysku /Quantumy sa cichymi dyskami i tylko szumia
wlasciwie/. Tak jak mowie, dysk jest rozpoznawany, dobrze sa okreslane
parametry dysku, jednakze po przejsciu do bootowania BIOS wywala "HDD
failure". Rozkrecilem dysk i okazalo sie, ze stuk powoduja glowice
uderzajace w trzpien talerzy. Wyglada to mniej wiecej tak, ze glowica
sobie jezdzi w ta i z powrotem, zeby nagle jechac do srodka i bez
zadnego hamowania uderzac o trzpien talerzy.
Czy to sie da jakos naprawic, tylko do jednego odczytu? Jak?
milego dnia zycze
hej
-- Maciej "MACiAS" Pilichowski http://www.torun.pdi.net/~macias/ (+48) (0-56) 66-10-242
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 17:46:32 MET DST