Re: Seagate 4.5G

Autor: Paweł Pawlak (Pawlak_at_renet.com.pl)
Data: Wed 14 Oct 1998 - 13:37:30 MET DST


Jacek Karbowniczek wrote:

> Desperado napisal:
>
> >Caviar wlasnie mi padl :(( nie chce sie dran nawet sformatowac. Naszczescie
> >mam drugi dysk Segate, od dwoch lat niema z nim zadnych problemow, a caviar
> >po 2 miesiacach mi padl !
>
> A gdzie go kupiles? Na gieldzie czy w sklepie? I jaki to byl Caviar? Jesli
> padl ci po 2 miesiacach to powinni ci go wymienic w ramach gwarancji na nowy
> (chociaz nie bedziesz mial zadnej gwarancji ze po 2 miesiacach ten nowy tez
> ci nie padnie...) choc oczywiscie twoich danych w ten sposob nie odzyskasz.
> Swoja droga - nie wiem czy ta pogon za coraz wiekszymi pojemnosciami dyskow
> nie odbija sie ujemnie na ich jakosci i trwalosci. Osobiscie nie pamietam
> zeby w czasach gdy krolowaly dyski rzedu 40-500 MB trafialy sie tak czeste
> przypadki padania dyskow. Teraz slysze co chwila jak komus pada dysk z
> jedyna kopia bardzo waznych danych... (ludzie robcie czesciej backupy!!! nie
> znacie bowiem dnia ani godziny jak wam dysk padnie...).
>
> Pozdrawiam,
> Jacek Karbowniczek
> kajag_at_ilot.edu.pl

Czestym problem podaki dyskow Caviara jest wlasnie nieuczciwosc sprzedawcow.
Lwia czesc sprzedawnych dyskow jest naprawiana i odsprzedawana ponownie.
Naprawiany dysk oznaczony jest na naklejce bodajze litera S lub E obok daty (lub numeru niepamietam, a nie chce mi sie
sprawdzac). S - oznacza dysk naprawiany w Singapurze, E - naprawiany w Europie ( napewno nie w Polsce ;-)).
Dyski te sa tansze i dlatego niektore kiepskie firmy maja pozornie atrakcyjniesze ceny. A tych firm jest
naprawde b. wiele.

 Pawel Pawlak



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 17:43:10 MET DST