Re: cd-rom czyta wybiórczo :(

Autor: Wojtek Deneka (devix_at_zeus.polsl.gliwice.pl)
Data: Mon 12 Oct 1998 - 11:36:56 MET DST


Xylodius wrote:
>
> Da sie poprawic prawie na 1 prawdopodobienstwo wywalenia po takiej operacji
> CD-ROMu za okno,
> przeczytaj post Piotra Talajczyka ponizej. Jesli Ci sie jakims cudem tak
> udalo, to miales wielkie (jednorazowe)
> szczescie, ze CD-ROM w ogole jeszcze po tym ozyl. Ja do czegos takiego sie z
> "golymi lapami" nie pcham, dlatego
> wlasnie pisze o wymaganym do tej regulacji sprzecie. Jakby to bylo takie
> proste do zrobienia (z Twojego postu
> wynika ze bez problemu mozna dzialac "na slepo"), to nikt by nie robil
> sprzetu diagnostycznego, a CD-ROMy chodzilyby
> wiecznie, bo kazdy Kowalski jak mu padnie CD-ROM wezmie szpilke, podlubie
> nia tu i tam i juz mu dziala.
>
> Xylodius

mylisz sie - sam robilem to kilkakrotnie - zarowno dokonalem tej
niebywalej sztuki na cd-romach (jeden podobnie jak u goscia od ktorego
wyszlo pytanie chwytal plytke za ktorymstam z kolei otwarciem i
zamknieciem szufladki, drugi sprawial wrazenie zupelnie spierniczonego -
ale mechanika dzialala) jak i na sprzecie audio (radiomagnetofon sanyo z
cd - ten z kolei nie widzial plytek brudnych lub troche porysowanych, a
i z nowymi miewal problemy). upieram sie ze mozna wyregulowac czytnik
bez laboratoryjnej aparatury (nie twierdze ze po operacji bedzie
wyregulowany idealnie - jednak mi zawsze udawalo sie poprawic sytuacje)
na tej samej zasadzie jak da sie wyregulowac skos glowicy w magnetofonie
za pomoca dobrze nagranej kasety (ale nie serwisowej) albo gaznik w
silniku bez analizatora spalin. jeszcze raz podkreslan ze nie mowie o
regulacji idealnej a "zgrubnej". sztuki krecenia cd-romami nauczyl mnie
kolega, student elektroniki ktory od lat zajmuje sie naprawa i
konstruowaniem zaawansowanej elektroniki. tyle



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 17:42:34 MET DST