Autor: Pszemol (pszemol_at_polbox.com)
Data: Mon 28 Sep 1998 - 05:10:00 MET DST
Pszemol napisał(a) w wiadomości: <6um0lo$nen_at_h1.uw.edu.pl>...
>Z dużym zainteresowaniem czytam bardzo częste na tej grupie bajki o
>przeinstalowywaniu Windows95 i innych programów/komponentów. Panowie i
>Panie, na prawdę nie ma takiej potrzeby! Mój katalog Windows na dysku
>C: ma datę 26 listopada 1996! To jest data kiedy zainstalowałem ten
>system operacyjny po kupieniu nowego twardziela (WD 1.6G). Od tego
>czasu nie miałem nigdy powodu do przeinstalowywania Windowsów,
>Explorera czy Outlooka! To nie Windowsy są niestabilne lecz ten
>sharewareowy chłam jaki instalujecie beztrosko na swoich maszynach!
>Jeśli macie zaufanie do każdego szmatławego programu nadziubdzianego
>przez jakiegoś niedouczonego amatora i odpalacie go bez zastanowienia
>na swoich komputerach to nie dziwcie się, że różne rzeczy mogą Was
>potem zaskoczyć! I nie chodzi mi tu o same wirusy. Windows 95 dla
>zachowania kompatybilności ze światem 16to bitowym nie jest
>zabezpieczony przed niszczycielską działalnością kulawych programów (w
>Windows NT już jest pod tym względem inaczej). Stąd odpalając byle
jaki
>chłam na swoim komputerze narażacie swój komputer na niedomagania. Nie
>testujcie na swoim komputerze programów-niedoróbek jeśli nie chcecie
>mieć potem kłopotów! Nie róbcie ze swoich komputerów prostytutek i
>zapewnijcie im stałego i wiarygodnego partnera a zabezpieczycie go
>przed różnymi choróbskami wenerycznymi jakie w tym środowisku panują!
>Będzie wtedy zawsze stabilnie i pewnie Wam służył do pracy i zabawy a
>przecież właśnie dla tego celu wydaliście ciężko zarobione pieniądze a
>nie po to aby tracić czas na szukanie usterek, no nie?
>Pszemol
>
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 17:38:52 MET DST