Re: brzydki wirus- albo co innego?

Autor: Juliusz Stepinski (js158965_at_students.mimuw.edu.pl)
Data: Thu 30 Jul 1998 - 10:25:44 MET DST


On Sun, 19 Jul 1998, maria wrote:

> Witam
>
> Mam wielki (lub maly) problem.
> Dostalam do sprawdzenia dysk twardy na ktorym cos sie zegniezdzilo.
> Tak to przynajmniej wyglada.
> Na dysku tym nie udaje sie zalozyc partycji- w zaden znany mi sposob.
> Ani fdiskiem, ani diskmanegerem (tym starym ani nowym) ani tez PQMagikem.
> Wiem, ze fdisk ma jakies opcje ale jakie? Znam tylko fdisk /mbr ale to nie
> dziala.
> Co zrobic?
>
> Maria
>
> matka_at_iname.com
>

  Jest jeszcze jeszcze jeden problem - sa dyski, ktore tak same z siebie
przestaja sie bootowac na komputerach - mialem taki przypadek, dysk NEC 340
MB. Po prostu pewnego dnia juz nie chcial i juz. Pomoglo wlozenie go do 386
i teraz dziala.
  Z rok temu byla taka seria Seagatow, ze co ktorys nie chcial sie bootowac,
choc caly dysk pracowal bez zarzutu jako slave.
  Co do zawieszania komputerow przy starcie systemu to jest jeden prosty
sposob na to. Wystarczy zapetlic tablice partycji - powinno sie zawiesic
wszystkie Dosy od 3.3 - tylko 2.0 sobie poradzi, bo nie czyta tablic
partycji.
  No i zawsze moza napisac wlasnego boot-loadera, ktory kasuje mbr i inne
takie.

JULO



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 17:27:31 MET DST