Autor: R. Żyłła (zylla_at_ck-sg.p.lodz.pl)
Data: Sat 16 May 1998 - 15:57:39 MET DST
At 11:48 05-16-98 +0200, you wrote:
>On 15 May 1998 12:50:44 +0200, zielinski_at_ckzeto.com.pl (Michal
>Zielinski) wrote:
>
>>> Wlasnie 2 dni temu jedna z moich licznych wspolpracowniczek wrocila ze
>>> szkolenia gdzie pewien "autorytet" powiedzial ze do prawidlowego
>>> funkcjonowania programow potrzeba 30% wolnego miejsca na twardym.
>>30% to troche za duzo.Powinoo byc okolo 50 MB wolnego. Powód ? Swap
>>file's - windo w rozne glupie sposoby zaklada takie smieci. osobno RAM a
>wordzie (z rysunkami itp.) ktore zajmowalo 120 mb. Szef domyslnie mial
>ustawione autosave w wordzie i po jakis 10-15 minutach Word sie
>zbuntowal:( Zabraklo miwejsca na *.tmp i cala praca poszla w diably.
>BTW szczytem glupoty (IMHO) jest to, ze word (6.0) nie zapisuje w
>autosave na ten sam plik (jeden *.tmp) tylko za kazdym razem tworzy
>nowy:(
To nie glupota, to polityka.
(jesli tego wczesniej nie powiedziano to moj kopyrajt)
Dzieki temu ludzie kupuja wieksze dyski.
W ten sposob M$ pisze coraz wolniejsze programy i zmuszaja ludzi
do kupowania coraz szybszych komputerow.
I caly biznes informatyczny sie kreci.
Producenci sa zadowoleni i kochaja Micr$oft za ten ruch w interesie.
Wszyscy sa zadowoleni za wyjatkiem klientow, ktorym
"cala praca poszla w diably"
>Pozdrawiam
>Ever
>__
>Pawel Szymanski
>mailto:skunk_at_friko.onet.pl
>http://www.kki.net.pl/ever
>UIN:3502055
>
>
-- Romek ~~~~ PeCetologia to nauka doswiadczalna ~~~~ ř¤°`°¤ř,¸¸¸,ř¤°`°¤ř,¸¸ťŤ¸,ř¤°`°¤ř,¸¸,ř¤°`°¤ř,¸¸,ř¤°`°¤ř,¸¸ť ř¤°`°¤ř,¸¸¸,ř¤°`°¤ř,¸¸ťŤ¸,ř¤°`°¤ř,¸¸,ř¤°`°¤ř,¸¸,ř¤°`°¤ř,¸¸ť
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 17:16:33 MET DST