Re: Pioneer 32x vs. Teac.

Autor: Seweryn Skupinski (seweryn_at_polbox.com)
Data: Wed 29 Apr 1998 - 21:22:17 MET DST


>ciekawe co zrobisz jak Ci się ten system sypnie?
Witam.
Tak jak w tradycyjnych CD mozna wyjac plytke awaryjnie , korzystajac z
dolaczonego "kluczyka".Nie licze jednak na to bo wedlug mnie Pioneer to
porzadna firma.

>Ja mam Pioneera DR-444 (12x) i czyta audio też koło 8x
>tylko się cholernie trzęsie - Twój też ?
>Kiedyś miałem Pioneera 4x - jestem już do nich przekonany
>Ile kosztuje ten 32x - może wymienie sobie.

Co masz na mysli mowiac cholernie ? Oczywiscie ze nie ma takiegoCD 32X ktora
by sie dobrze zachowywala przy zle wywazonej plytce . (A takie sie czesto
zdarzaja ... szczegolnie te starsze).Co do ceny to zaplacilem na gieldzie w
Lodzi za wersje OEM (bez pudla) -320 zl.
Osobiscie po paru dniach uzytkowania moge go polecic .

>Spotykałem się z mnóstwem pioneerów - 12x i 24x i nie są najlepsze.
>Faktycznie mocno telepią przy odczycie, nie chcą też czytać zarysowanych
>CDR'ów. Poza tym paskudnie wysuwają szufladę.
>Wolę inne.
>Co do Pioneera 32x - ładnie działa, szybko, za to mechanizm wsuwania płyty
>paskudnie stuka, jeśli się za mało wsunie.

Nie wiem jak to jest z innymi modelami ale to wszystko o czym mowisz nie
dotyczy wersji 32X. Zarysowane plytki ida naprawde jak burza ... korekcja
lepsza od Toshiby , Samsunga i Teac'a (tego ostatniego niedawno ogladalem u
znajomego ... dobry ale nie tak dobry jak Pioneer)Mowisz o zle wysuwajacych
sie tackach ... w tym modelu jej nie ma . Plyte wsadza sie w szczeline
(zaslonieta od kurzu),popychasz a Cd delikatnie wciaga plytke do
srodka.Rozwiazanie znacznie szybsze , wygodniejsze i "czystsze".
Pozdrawiam

Seweryn Skupinski



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 17:13:40 MET DST