Re: Programik cos jak AMISETUP dla AWARDA???

Autor: Rafal Wozniakowski (raf927_at_polbox.com)
Data: Sat 04 Apr 1998 - 12:24:33 MET DST


On 2 Apr 1998 18:31:48 GMT, "Tałajczyk Piotr"
<piotr_ta_at_friko2.onet.pl> wrote:

>mój kumpel po jednym "experymencie" z tego typu programem wysłał sobie
>bios w kosmos, a co za tym idzie płytę do szafy. komputer już nie
>wystartował, nowy bios trudno było zdobyć (stara płyta na FX), a łazić
>i szukać kogoś, kto by mu zaprogramował kość na nowo to mu się nie
>chciało.
Oto lekarstwo na jego plyte: (przetestowane w praktyce!)
Wyjmujesz BIOS z padnietej plyty (jak rozumiem FLASH BIOS, skoro mogl
na nim eksperymentowac). Z tymze BIOSem i zapisanym na dyskietce
poprawnym obrazem jego zawartosci udajesz sie do najblizszego kumpla
z dzialajacym PC z podobna plyta. Plyta nie musi byc identyczna, co
wiecej moga to byc rozne chipsety: FX, HX itd., wazne jest aby miala
Flash'a i oblugiwala kosc tego BIOSU tzn. byla w stanie go
zaprogramowac. O.K. tak przygotowani odpalacie dzialajacy sprzet, po
starcie wyjmujecie oryginalny BIOS i wsadzacie ten z orbity
okoloziemskiej. Uruchamiacie program do flashowania i wczytujecie
obraz z zapisanej wczesniej dyskietki, badz jego nowa wersje, np. z
Internetu. Po pomyslnie zakonczonej operacji wylaczacie komputer i
wyjmujecie nowo narodzony BIOS. Wsadzacie go z powrotem do padnietej
plyty i.... komputer dziala, a Wy stawiacie mi piwo :-). Jak juz
wspomnialem nie jest to jakas bajka, ale rzecz ktora juz mialem okazje
wykonywac w praktyce z pozytywnym skutkiem, ale jakby co nie ponosze
zadnej odpowiedzialnosci za Wasze poczynania i sprzet (uwaga! na
napiecia, spiecia itd., przed operacja warto takze pocwiczyc na
wylaczonym sprzecie i podwazyc, uwazajcie na nozki, kosci BIOSu).

>moje zdanie to być ostrożnym używając tego typu programów.
Swieta racja.

  
  = RAF =



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 17:09:07 MET DST